Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: Panie, naucz nas się modlić. Łk 11,1
Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».
A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».
Uczniowie musieli wiedzieć, a może i widzieć, że Jezus intensywnie się modli. Postawa Mistrza była dla nich zachętą i mobilizacją do modlitwy. Jakże nieocenioną wartość dla parafian ma fakt, że widzą modlącego się ich duszpasterza: gdy odmawia brewiarz czy Różaniec, klęcząc w kościele lub spacerując wokół świątyni! Jak wielkie znaczenie dla dziecka mają uczęszczający do kościoła i do spowiedzi rodzice i to, że modlą się codziennie w domu rano i wieczorem! Nie chodzi o to, by coś czynić na pokaz. Jezus przestrzega w innej Ewangelii przed ostentacyjnymi praktykami religijnymi. Jednak szczera i pokorna pobożność pociąga bardziej niż wiele kapłańskich kazań i rodzicielskich nakazów.