Szpitale będą musiały zatrudnić więcej pielęgniarek, ale skarżą się na brak pieniędzy. Pielęgniarki liczą, że nowe limity zatrudnienia wejdą w życie - mówiła w Radiu eM Iwona Borchulska z OZZPiP.
Iwona Borchulska: szpitale zabrały pieniądze pielęgniarek ( 05 09 2019 )
Radio eM
Liczymy na to, że minister zdrowia dotrzyma słowa – mówiła w „Rozmowie poranka” Radia eM Iwona Borchulska, przewodnicząca regionu śląskiego i rzecznik zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. W ten sposób odniosła się do zapowiedzi rozporządzenia ministra, zgodnie z którym szpitale mają zostać zobowiązane do zapewnienia większej liczby pielęgniarek na oddziałach. Np. na oddziałach zachowawczych miałoby to być 0,6 etatu na jedno łóżko. W praktyce – jak tłumaczyła Iwona Borchulska – to nie oznacza, że pielęgniarki będą miały mało pracy, bo z ogólnej liczby pielęgniarek na oddziale trzeba odliczyć pielęgniarkę oddziałową i panie, które są na urlopie, a resztę podzielić na 4 zmiany.
Szpitale alarmują, że nie stać ich na zatrudnienie dodatkowych pracowników. Alternatywą jest ograniczenie liczby łóżek tak, żeby sprostać przelicznikowi 0,6-0,8 pielęgniarki na łóżko w zależności od rodzaju oddziału. Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych oraz Związek Powiatów Polskich apelują o odroczenie w czasie wprowadzenia rozporządzenia. Iwona Borchulska ripostowała na antenie Radia eM, pytając: co stało się z pieniędzmi pozostałymi po etatach pielęgniarek, które z powodu kiepskich warunków zatrudnienia zwalniały się z pracy. I wyjaśniła: te pieniądze szpitale powiatowe wydały na tworzenie ponad miarę nowych oddziałów i zakup do nich specjalistycznego sprzętu.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.