8 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom z Rybnika, którzy najpierw spowodowali kolizję, a potem pobili jej świadka.
Policyjny radiowóz Szymon Zmarlicki /Foto Gość Agresorzy najpierw spowodowali kolizję drogową nie ustępując pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu, a potem uciekali. Kierowca, który widział kolizję, rzucił się w pościg. Skończyło się to dla niego pobiciem i wizytą w szpitalu - relacjonuje Dariusz Jaroszewski z komendy policji w Rybniku:
Mieszkańców Rybnika Radio eM pytało czy nadpobudliwi kierowcy to codzienność?
Agresorzy - 36-latek i 24-latek - na 3 miesiące trafili do tymczasowego aresztu.