Trudno sobie wyobrazić pielgrzymowanie bez modlitwy. O tym jak się modlić w oczekiwaniu na kolejną pielgrzymkę, mówił dziś bielsko-żywieckim pątnikom na Jasnej Górze biskup Roman Pindel.
Po wejściu na Jasną Górę, przywitaniu z biskupem Romanem Pindlem, duszpasterzami bielsko-żywieckich parafii, a także najbliższymi, pielgrzymi jasnogórscy pokłonili się Czarnej Madonnie, a następnie, na Wałach Jasnogórskich uczestniczyli we Mszy św.
Biskup Roman Pindel witał pielgrzymów na Alejach NMP
Urssula Rogólska /Foto Gość
W imieniu ojców i braci paulinów, duszpasterzy jasnogórskich, wszystkich powitał wiceprzeor ojciec Krystian Gwioździk:
- Jesteście zmęczeni, ale szczęśliwi. Przybywacie by powierzyć i zawierzyć najlepszej Matce, a za jej pośrednictwem, Miłosiernemu Ojcu, wszystkie wasze troski i radości. Ale także ten rok, w którym obchodzimy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Daje on nam też taką głęboka świadomość, że jesteśmy częścią wspólnoty, bardzo odpowiedzialnej za kolejne losy Polaków.
Pątniczki pielgrzymki oświęcimskiej jako pierwsze weszły na Jasną Górę
Urssula Rogólska /Foto Gość
O. Gwioździk kontynuował: - Waszemu pielgrzymowaniu przyświecało hasło: "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym". Wyznacza ono cel, jaki trzeba nam osiągnąć, poznawać Jego dary, otrzymane w sakramencie chrztu i bierzmowania, które pozwalają nam żyć w wierze, mężnie ją wyznawać i jej bronić Niech życie Maryi i jej współpraca z działaniem Ducha Świętego, będzie dla każdego z was przykładem i zaproszeniem do naśladowania. Niech wstawiennictwo jasnogórskiej Pani przyniesie błogosławione owoce pielgrzymiego trudu - mówił o. Gwioździk.
Zmęczeni albo bardzo szcześliwi!
Urssula Rogólska /Foto Gość
Homilię - w nawiązaniu do przeczytanego fragmentu księgi Habakuka - biskup Pindel poświęcił modlitwie. Jak tłumaczył - to temat tak ważny, że mówimy "jaka modlitwa, takie życie". Modlitwa jest również najważniejszą częścią pielgrzymowania.
Wśród pielgrzymów było wiele dzieci z rodzicami
Urssula Rogólska /Foto Gość
-Trudno sobie wyobrazić kogoś, kto wyrusza do jakiegoś miejsca świętego z intencjami, z prośbami i nie praktykowałby w drodze modlitwy - mówił biskup. - Owszem, są tacy, którym nie podoba się rytmiczny śpiew z gitarą w drodze. Są pielgrzymi, którzy wybiorą się w drogę, nieraz w małej grupie, bez śpiewu, bez głośnej modlitwy, ale z modlitwą w sercu: rozważając Słowo Boże i naprawdę modląc się, bo trudno sobie wyobrazić pielgrzymowanie bez modlitwy.
Najmłodsi poprowadzili grupę dekanatu istebniańskiego
Urssula Rogólska /Foto Gość
Biskup zachęcał pielgrzymów: - Niech w naszej modlitwie koniecznie będą kolejne elementy, które nam daje prorok Habakuk. Najpierw więc sformułowanie naszej prośby, także i po to, abyśmy odkryli dlaczego prosimy. Ale i dlatego abyśmy sobie uświadomili, jakie jest nasze wyobrażenie o Bogu: czy jest sprawiedliwy, czy jest miłosierny czy jest wybawicielem od wszystkiego, co nas poniża, co jest złe.
Najliczniejsza grupa bielsko-żywiecka - pielgrzymi, którzy wyruszyli 6 sierpnia z Hałcnowa
Urssula Rogólska /Foto Gość
I druga ważna nauka Habakuka, to czuwanie, oczekiwanie i rozpoznawanie odpowiedzi Boga. - Nie można modlić się i nie czekać na to, co Bóg na to, co Bóg uczyni po naszej modlitwie - zaznaczył bp Pindel. - I wreszcie to trzecie pouczenie weźmy sobie do serca: rozpoznanie - jaka jest Boża odpowiedź na naszą prośbę, lamentację, modlitwę. Niech więc w dalszym naszym życiu po tej pielgrzymce, być może w oczekiwaniu na kolejną, na którą się wybieramy, niech będzie w nas wiara w Boga sprawiedliwego i miłosiernego, Tego, który zawsze staje po stronie człowieka, zwłaszcza tego, który potrzebuje ratunku; Boga, który zawsze zabiega o ocalenie człowieka - z choroby, z nieszczęścia, z krzywdy z grzechu, zniewolenia. W tej wierze niech będzie to, o czym mówi prorok Habakuk: wierność- że taki Bóg jest, że tak odpowiada i że tak mamy do Niego się zwracać.
O powitaniu pątników przeczytacie TUTAJ.