Jednak ze względu na warunki atmosferyczne oraz załamanie pogody musiał przerwać wspinaczkę. Chciał zdobyć dwa pięciotysięczniki Kaukazu: Kazbek i Elbrus, by wesprzeć wychowanków świetlic prowadzonych przez Fundację Szczęśliwe Dzieciństwo.
Radosław Malinowski podczas próby zdobycia szczytu Elbrus (5642 m n.p.m.) doszedł do wysokości ok. 5000 m n.p.m. Ze względu na warunki atmosferyczne oraz załamanie pogody musiał przerwać wspinaczkę. Ograniczenia wizowe spowodowały, że Radek podjął decyzję o powrocie do kraju. Obecnie jest w drodze do Polski - informuje komunikat zamieszczony przez Fundację Szczęśliwe Dzieciństwo.
R. Malinowski chciał zdobyć dwa pięciotysięczniki Kaukazu: Kazbek i Elbrus. Praktycznie całą drogę do Gruzji i Rosji pokonał na rowerze. Wszystko po to, by wesprzeć wychowanków świetlic prowadzonych przez Fundację Szczęśliwe Dzieciństwo. W drogę wyruszył 9 lipca, z parkingu przed archikatedra lubelską.
Na co dzień R. Malinowski jest wychowawcą w jednej ze świetlic Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo. Poprzez swoją wyprawę promował wychowanie oparte na wartościach, rozwijaniu pasji i zainteresowań. Zebrane środki zostaną przeznaczone na świetlicowe działania sportowe grupy 12 chłopców w wieku szkolnym, których trenuje właśnie Radek Malinowski.
Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo od blisko 30 lat prowadzi w Lublinie dwa ośrodki, w których ich wychowankowie mogą rozwijać swoje zainteresowania i pasje. Podstawowym założeniem jest wsparcie podopiecznych, nie tylko w ich doraźnych problemach, ale przede wszystkim poprzez długofalowe oddziaływania programu wychowawczego. Do każdej placówki codziennie uczęszcza ok. 30 dzieci w wieku szkolnym.
Radek Malinowski ma 32 lata. Jest absolwentem teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, ukończył również Wychowanie Fizyczne. Pracuje jako nauczyciel religii w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym oraz jako wychowawca w świetlicy Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo.