W Akademii Wojsk Lądowych aktem uroczystej przysięgi zakończyli okres szkolenia podstawowego przyszli kapelani Wojska Polskiego.
Księża z całej Polski ukończyli na razie szkolenie podstawowe rezerwy w grupie osobowej kapelanów wojskowych. Przez dwa tygodnie realizowali ćwiczenia podstawowe, przygotowując się do zadań przewidzianych dla żołnierzy. Dzisiaj na Sztandar Wojska Polskiego złożyli żołnierską przysięgę.
Po niej przejdą okres szkolenia specjalistycznego, który trwa dwa miesiące. W tym czasie będą wykonywać zadania jak każdy inny żołnierz, szkoląc wszelkie umiejętności, które musi nabyć oficer. Na koniec czeka ich egzamin, po którym uzyskają stopień podchorążego rezerwy. Następnie wrócą do obowiązków duszpasterskich w swoich diecezjach. A w nadzwyczajnym przypadku, jak np. wojna, będą powoływani do służby jako kapelani wojskowi.
- W słowach roty znajdujemy wartości uniwersalne, które muszą być dla nas, żołnierzy, najważniejszym drogowskazem. W tych kilku zdaniach zawarte są treści zasadnicze: sztandar, Bóg, honor i ojczyzna oraz deklaracja poświęcenia dla nich życia. Służba wojskowa, jak mówił św. Jan Paweł II, jest nie tylko zawodem, czy obowiązkiem, ale wewnętrznym nakazem sumienia i serca - przemawiał podczas uroczystości gen. bryg. Dariusz Skorupka.
Zaznaczył, że przed nowo zaprzysiężonymi żołnierzami jest kolejny trudny okres nauki i szkolenia, w którym będą stawiane księżom wymagania dotyczące dyspozycyjności, karności i wytrwałości.
- Realizujcie swoje zadania sumienne, mając na uwadze fakt, że zasadniczy cel, jaki sobie stawiamy w Akademii Wojsk Lądowych, to wykształcenie i wyszkolenie was na zacnych oficerów Wojska Polskiego, dla których triada "Bóg, honor, ojczyzna" będzie wartością najwyższą - mówił gen. bryg. Skorupka.
Specjalny list do księży napisał bp Józef Guzdek, biskup polowy Wojska Polskiego:
Od teraz, zachowując swą kapłańską tożsamość, stajecie się dla żołnierzy towarzyszami broni. Waszą bronią na służbie ojczyźnie nie będą karabiny i czołgi, lecz słowo Boże i sakramenty. Waszym celem nie będzie opanowanie terytorium wroga, lecz troska, by polski żołnierz pozostał przede wszystkim człowiekiem
- Składając przysięgę wojskową, staliśmy się spadkobiercami bogatych i chlubnych tradycji patriotyczno-bojowych naszego narodu. Dzięki wytrwałości i wzajemnemu wsparciu osiągnęliśmy wspólny cel. Od teraz będzie na nas spoczywał zaszczyt, ale i obowiązek obrony największych wartości narodu: niepodległości, suwerenności, bezpieczeństwa i pokoju. A gdy zajdzie taka potrzeba, będziemy towarzyszyć innym żołnierzom w kraju i za granicą, pełniąc posługę kapelanów wojskowych - stwierdził ks. Daniel Struczyk, szeregowy podchorąży rezerwy z diecezji siedleckiej.
Przyszłych kapelanów pobłogosławili ks. płk. Janusz Radzik (Kościół katolicki), ks. mitrat płk dr Eugeniusz Bójko (Kościół prawosławny) oraz ks. por. Waldemar Gabryś (Kościół Ewangelicko-Augsburski).
Rektor komendant AWL za uzyskanie bardzo dobrych wyników podczas szkolenia podstawowego wyróżnił listem gratulacyjnym ks. Jacka Kuczmiera i Łukasza Matuszczaka.