Dziewczynka przeszła operację na początku lipca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Teraz lekarze spróbują innego sposobu leczenia.
W porozumieniu z chirurgami rekonstrukcyjnymi z Instytutu Onkologii w Gliwicach, którzy przeprowadzili replantację, zdecydowano, że teraz 7-latka będzie leczona w inny sposób.
Według nieoficjalnych informacji, lekarze zamierzają wykorzystać sztuczną skórę i autoprzeszczep z materiału pobranego od pacjentki.
Zabieg replantacji został przeprowadzony w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie pacjentkę przetransportowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w niecałą godzinę po wypadku. Długie włosy dziewczynki wkręciły się w podnośnik hydrauliczny, który zrywał je wraz ze skórą.
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach poprosili o pomoc specjalizujących się w zabiegach rekonstrukcyjnych chirurgów z Instytutu Onkologii w Gliwicach - prof. Adama Maciejewskiego i dr. hab. Łukasza Krakowczyka. Niestety, przeszczep nie przyjął się.
Leczenie będzie kontynuowane. Dziewczynka nadal przebywa w szpitalu, a jej stan jest stabilny.