- Zawodnik musi myśleć o grze, a nie o tym, czy po trzecim sprincie będzie miał siły zrobić czwarty sprint - mówi uczestnik Mundialu w 1986 roku w Meksyku.
Trener GKS Tychy nie chciał wprost oceniać występu Biało-Czerwonych na mundialu. Gość Mateusza Kornasa podzielił się jednak swoimi przemyśleniami co do tak dużej imprezy. Twierdzi też, że Nigerii należał się drugi rzut karny w meczu z Argentyną, którego arbiter ostatecznie nie podyktował. 58-krotny reprezentant Polski wspomina również mecz z Brazylią podczas mundialu w Meksyku. Polacy przegrali wtedy 0:4, ale był to nasz najlepszy mecz na turnieju. R. Tarasiewicz trafił w słupek. Po jego zagraniu sędzia podyktował też rzut karny dla Brazylijczyków. Czy słusznie?