- To znak zaproszenia każdego człowieka dobrej woli, by zechciał wejrzeć w najgłębsze pokłady treści Kościoła i jego roli w świecie, dającej się ująć w znaku chleba - mówił bp Piotr Greger przed procesją Bożego Ciała w bielskiej katedrze.
Dziś w katedrze św. Mikołaja, biskup Piotr Greger przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej, która rozpoczęła procesję Bożego Ciała w centrum Bielska-Białej. Wraz z bp. Gregerem, Eucharystię sprawował biskup senior Tadeusz Rakoczy, a także m.in. proboszczowie parafii, znajdujących się na trasie procesji: ks. Antoni Młoczek - proboszcz parafii katedralnej, ks. Józef Oleszko - proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej i ks. Andrzej Mojżeszko - proboszcz parafii Opatrzności Bożej. Nie zabrakło księży diakonów i kleryków z wicerektorem ks. Sławomirem Kołatą.
Procesja Bożego Ciałą na ulicach Bielska-Białej - z katedry do kościoła Opatrzności Bożej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Procesja przeszła do czterech, tradycyjnych ołtarzy. Dekoracja każdego z nich przypominała o haśle roku duszpasterskiego: "Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym", które umieszczono na pierwszym ołtarzu, obok kościele Trójcy Przenajświętszej. Tutaj Najświętszy Sakrament niósł bp Greger. Drugi ołtarz zbudowano przy Zamku Sułkowskich - widniały na nim słowa: "Uświęć te Dary mocą Twojego Ducha". Tu monstrancję przyniósł ks. Józef Oleszko. Do trzeciego ołtarza - przy Ratuszu - Najświętszy Sakrament niósł ks. Antoni Młoczek. Na tym ołtarzu zamieszczono słowa: "Duch Święty nauczy Was wszystkiego".
Sprzed urzędu miasta procesja zmierzała już do celu - do ołtarza przy kościele Opatrzności Bożej w Białej - monstrancję przejął ks. Andrzej Mojżeszko. Przy ołtarzu ze słowami św. Jana Pawła II: "Duch Święty źródłem prawdziwej wolności", biskup Piotr Greger udzielił wszystkim błogosławieństwa.
Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. na rozpoczęcie procesji Bożego Ciała w bielskiej katedrze św. Mikołaja
Urszula Rogólska /Foto Gość
W przygotowanie procesji zaangażowały się także m.in. połączone chóry parafii katedralnej i Opatrzności Bożej pod kierunkiem Tadeusza Czerniawskiego, a także schola z Białej, przygotowana przez Magdalenę Ferugę, orkiestra wojskowa, poczty sztandarowe grup i wspólnot parafialnych. O bezpieczeństwo zadbali policjanci, straż miejska i służby medyczne.
Po błogosławieństwie bp Greger zachęcił wszystkich do udziału w procesjach eucharystycznych Oktawy Bożego Ciała w swoich parafiach, a także... na wspólne spotkanie podczas koncertu Golec uOrkiestry (z okazji 20-lecia zespołu), który odbędzie się w ramach Dni Bielska-Białej jutro o 20.00 na placu przy Ratuszu.
Błogoslawieństwo przy pierwszym ołtarzu - obok kościoła Trójcy Przenajświętszej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Podczas homilii, bp Greger odwołał się do dokumentów św. Jana Pawła II poświęconych Eucharystii, przypominając, iż w październiku przypadnie 40. rocznica wyboru kardynała Karola Wojtyły na urząd następcy św. Piotra. Dokumenty te biskup nazwał duchowym testamentem papieża, który żył Eucharystią: - Celebracja Mszy Świętej była dla niego najważniejszą godziną każdego dnia. Całe nauczanie papieskie zamknął dwoma dokumentami poświęconymi Eucharystii - to encyklika "Ecclesia de Eucharistia vivit" ogłoszona w Wielki Czwartek roku 2003 oraz List apostolski "Mane nobiscum Domine", będący programem na Rok Eucharystii, jaki przeżywaliśmy od października 2004 do października 2005; to wtedy, dokładnie w połowie tego roku, papież odszedł do Domu Ojca.
W encyklice papież podkreślił, iż Kościół otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, jako "dar największy" - "dar z samego siebie, z własnej osoby w jej świętym człowieczeństwie, jak też dar Jego dzieła zbawienia".
Boże Ciało w centrum Bielska-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Najwyższy stopień tego daru przejawia się m.in. w trosce o przygotowanie Eucharystii, o czym - jak zaznaczył bp Greger - mówiła dzisiejsza Ewangelia św. Marka. - Eucharystia wymaga odpowiedniego przygotowania miejsca. Od samego początku (nawet w epoce prześladowań, kiedy nie było kościołów) nie sprawuje się jej byle gdzie, byle jak i korzystając z materii o wątpliwej jakości.
Niezwykłość daru Eucharystii przejawia się również w chwili zjednoczenia się człowieka z Jezusem w Komunii świętej. - Możemy powiedzieć, że nie tylko każdy z nas przyjmuje Chrystusa, lecz także Chrystus przyjmuje każdego z nas. Zacieśnia więzy przyjaźni z nami.
Najmłodsi wytrwale zmierzali ulicami miasta w upalne południe podczas procesji Bożego Ciała
Urszula Rogólska /Foto Gość
Biskup zwrócił uwagę, że każda Msza święta jest także wyjątkową pamiątką Ostatniej Wieczerzy - Jezus jest jednocześnie Kapłanem, Ołtarzem i Żertwą Ofiarną. Każda Msza święta jest także ucztą. - To zawsze jest znak zaproszenia, aby się posilać, umacniać, pogłębiając jedność z Jezusem - zauważył biskup.
Dzieci pierwszokomunijne z Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Dla podkreślenia tego najcenniejszego daru, Kościół wychodzi dziś niosąc Jezusa poza mury świątyni. Idzie z Jezusem tam, gdzie człowiek na co dzień żyje, pracuje, uczy się, wypoczywa, aby ukazać wielkość daru zjednoczenia z Nim i wzajemnie między sobą - zaznaczył bp Greger. - Liturgia dnia dzisiejszego w sposób istotny wyraża relację Kościoła do świata, bowiem Kościół wychodzi do świata z chlebem w ręce. Tradycyjne procesje Bożego Ciała tak właśnie należy rozumieć - jako rękę Kościoła wyciągniętą do wszystkich, rękę podającą chleb. To znak zaproszenia każdego człowieka dobrej woli, by zechciał wejrzeć w najgłębsze pokłady treści Kościoła i jego roli w świecie, dającej się ująć w znaku chleba. To nic innego jak zaproszenie do udziału we wspólnocie z jedynym Zbawicielem świata, który stał się Chlebem, aby dać życie światu.
Procesja Bożego Ciała idąca z katedry, zakończyła się w Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Bp Greger dodał, iż procesje są spotkaniem tego, czego na co dzień uczy Kościół z tym, co proponuje świat: - Jest to dla nas wielka szansa wzajemnego spotkania w bliskości Bożego Chleba, spotkania przy stole, na którym leży Chleb życia przeznaczony dla wszystkich. Z tym Chlebem wychodzimy dziś do świata. W Nim bowiem zawiera się cały sens: i tej procesji, dzisiejszej uroczystości, istota Kościoła i Jego misji oraz sens naszego chrześcijaństwa. Tak jak ten Chleb nadaje wszystkiemu sens, tak miłość zawarta w tym świętym znaku potwierdza rację istnienia Kościoła. Gdyby w chrześcijaninie nie było miłości do ludzi, jego wiara byłaby po prostu wielką, bolesną pomyłką. Gdyby w świecie zabrakło racji, dla których warto być dobrym dla drugiego człowieka - dobrym tak jak codzienny chleb - czym stałoby się i jakie byłoby życie ludzi?