Usta prawdy. Kamienny medalion przedstawiający brodatego mężczyznę z otworem w miejscu ust. Kogo ta płaskorzeźba przedstawia? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że według legendy temu, kto włożył swoją dłoń do owych kamiennych ust i złożył fałszywe świadectwo, usta te odgryzały kończynę
Św. Jan Chrzciciel de Rossi brewiarz.pl Usta prawdy. Kamienny medalion przedstawiający brodatego mężczyznę z otworem w miejscu ust. Kogo ta płaskorzeźba przedstawia? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że według legendy temu, kto włożył swoją dłoń do owych kamiennych ust i złożył fałszywe świadectwo, usta te odgryzały kończynę – stąd zresztą nazwa : usta prawdy. Wiadomo również, że rozsławił je film "Rzymskie wakacje" z udziałem Audrey Hepburn i Gregory Pecka. No i wiadomo gdzie je znaleźć – w przedsionku rzymskiego kościoła Matki Bożej in Cosmedin. Co roku pielgrzymują tam więc tysiące turystów, by zrobić sobie przy medalionie stosowne zdjęcie. A potem szybki rzut oka do wnętrza kościoła i dalej w pogoń za atrakcjami Wiecznego Miasta. Nie ma zresztą co narzekać na dzisiejsze czasy – 350 lat wcześniej wcale nie było lepiej. Tłumy pielgrzymów, którzy chodzili od kościoła do kościoła, od jednej do drugiej duchowej atrakcji, ale gdzieś wewnętrznie byli mocno pogubieni. A o tym, że tak właśnie było, świadczy dzisiejszy patron święty Jan Chrzciciel de Rossi, który po prostu stanął na ich drodze. Dlaczego to uczynił? Czy miał w sobie charyzmę przewodnika albo posturę wzbudzającą respekt? Nic z tych rzeczy. Chorowity, niedowidzący, cierpiący na epilepsję. Gdyby nie finansowa pomoc wuja nie zdobyłby wykształcenia. Cudem uzyskał świecenia kapłańskie. Miał jednak wielkie serce. Tak duże, że gdy zobaczył te tysiące błąkających się po Rzymie pątników zapragnął im za wszelką cenę pomóc. Najpierw sakramentem pokuty i pojednania, którym niestrudzenie długie godziny służył w konfesjonale. A gdy zmęczenie w tej posłudze było nie do zniesienia, wtedy św. Jan Chrzciciel de Rossi wychodził na pobliskie place, gdzie pątników, dzieci i zupełnie przygodnych ludzi pokrzepiał dobrym słowem albo nauczał o prawdach wiary. A w wolnych chwilach, jeśli takie się zdarzyły, odwiedzał w przytułkach ubogich i chorych, pocieszając ich i zaopatrując darami sakramentalnymi. Choć żył tak ubogo, że nie posiadał nawet najniezbędniejszych rzeczy, a choroby nieustannie dawały mu się we znaki, dożył 66 lat. Zmarł 23 maja 1764 roku. Czy wiecie państwo, jaki był związek dzisiejszego patrona św. Jana Chrzciciela de Rossi z przywołanymi na wstępie "Ustami prawdy" czyli kamiennym medalionem fotografowanym przez tysiące turystów i pielgrzymów w Rzymie? Ów zabytek znajduje się w przedsionku kościoła Matki Bożej in Cosmedin, z którym całe swoje życie związany był św. Jan Chrzciciel de Rossi. Raz, że tutaj kanonikiem był jego wuj dobrodziej, dwa, że to tutaj spędzał długie godziny w konfesjonale wysłuchując pątników, których usta wyznawały Bogu prawdę o ich życiu.