Neoprezbiterzy 2018. Nowi kapłani - dla diecezji, dla Kościoła, dla każdego z nas. Jak odkrywali powołanie? Kim jest dla nich Jezus? Jakimi pragną być księżmi?
Ksiądz Michał Walczyński
Ur. 21.07.1992 r. w Chorzowie. Par. św. Barbary w Chorzowie. Hasło prymicyjne: "Całym sercem umiłuję" (Oz 14,5)
Ks. Michał Walczyński
Ur. 21.07.1992 r. w Chorzowie. Par. św. Barbary w Chorzowie. Hasło prymicyjne: "Całym sercem umiłuję" (Oz 14,5)
Dla mnie kapłaństwo to iść na całość
Na swoje hasło prymicyjne obrałem słowa z Księgi Ozeasza: „Całym sercem umiłuję” (Oz 14,5) , które w wydaniu Biblii Tysiąclecia brzmią: „Szczodrze obdarzę miłością”. Dlaczego właśnie to hasło? Kiedy zajrzymy do Księgi Ozeasza, zobaczymy, że słowa te są fragmentem dłuższej wypowiedzi Boga. Zdziwić może fakt, że wybrałem na drogę swojego kapłańskiego życia Słowa samego Boga. Do dziś pamiętam moment, w którym mnie one poruszyły i stały się moim osobistym doświadczeniem. Pewnego dnia, będąc na drugim roku, miałem swój dyżur na furcie seminaryjnej i czytałem Pismo Święte Edycji św. Pawła. Rozważałem wtedy Księgę Ozeasza, która jest zresztą moją ulubioną księgą prorocką, prostą i skierowaną także do ówczesnych kapłanów. Pod koniec księgi bardzo mocno zapadły mi te słowa w pamięć. Cały werset brzmi „Usunę ich niewierność i całym sercem umiłuję”.
Pan Bóg najpierw skierował te słowa do mnie. Pozwolił mi doświadczyć tego konkretnego Słowa, a następnie przez cały dalszy okres formacji seminaryjnej tym Słowem mnie kierował. Pokazywał mi, że z czasem usuwa moje wady i grzechy. Pozwala mi wrastać dzięki swojej łasce i miłosierdziu. Wybrałem te słowa dlatego, że stały się one moim osobistym doświadczeniem działania Pana Boga, a teraz pragnę tym doświadczeniem dzielić się z innymi. Chcę, aby ludzie mogli zobaczyć, że Bóg miłuje całym swoim sercem każdego człowieka niezależnie o tego, jaki on jest; by mogli zobaczyć także w moim życiu, w kapłaństwie i we wszelkich posługach, że całym sercem umiłowałem i Boga, i ludzi, i powołanie, którym mnie Bóg obdarzył. Dla mnie kapłaństwo to znaczy iść na całość, a te słowa właśnie mnie do tego zobowiązują. Poczucie bycia umiłowanym dzieckiem Boga jest bardzo ważne – nie tylko stojąc za ołtarzem, ale w zwykłej codzienności, w normalnych ludzkich obowiązkach czy nawet będąc na wczasach albo realizując swoje pasje. Pan Bóg kocha nas niezależnie od naszej przeszłości i naszych grzechów, chcę pomóc ludziom tego właśnie doświadczyć. Jego miłość usuwa i wymazuje wszystko, co złe, jeśli my tylko tę miłość przyjmiemy, a wtedy odzyskujemy prawdziwe szczęście, które jest pragnieniem naszych serc. Chcę być kapłanem, który faktycznie będzie kochał wszystko i wszystkich całym sercem, tak jak mnie umiłował Bóg.