Trwa szacowanie strat związanych ze środowym wypadkiem, w którym z przewróconej ciężarówki wylała się na autostradę A2 czekolada - poinformowała w czwartek PAP spółka Autostrada Wielkopolska. W czwartek po południu w miejscu zdarzenia przywrócono normalny ruch.
W środę rano na autostradzie A2 między węzłami Września i Słupca przewróciła się ciężarówka przewożąca płynną czekoladę; ranny został kierowca, przez wiele godzin trasa była zablokowana w obu kierunkach. 24 tony czekolady usuwano m.in. zmywając ją gorącą wodą. Ruch w obu kierunkach częściowo udrożniono dopiero w środę późnym wieczorem.
Jak poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka spółki Autostrada Wielkopolska (AWSA) Zofia Kwiatkowska, w miejscu zdarzenia zakończyła się naprawa barier w pasie rozdziału. Z powodu prowadzonych prac ruch w kierunku Warszawy, a potem w kierunku Świecka, odbywał się tam jednym pasem. Obecnie ruch w obu kierunkach odbywa się już dwoma pasami.
Okoliczności zdarzenia bada policja. Trwa też szacowanie strat wywołanych wywróceniem ciężarówki i zalaniem drogi czekoladą.
"Możemy mówić o stratach związanych ze zniszczeniami infrastruktury wskutek zdarzenia. Jeśli okaże się, że zawinił kierowca ciężarówki, operator autostrady, czyli Autostrada Eksploatacja, będzie dochodzić swoich kosztów z ubezpieczenia sprawcy wypadku. W środę czasowo wstrzymaliśmy pobór opłat - tutaj także będziemy dochodzić swoich roszczeń z tytułu utraty wpływów z OC sprawcy" - powiedziała PAP Zofia Kwiatkowska.
Rzeczniczka zaznaczyła, że planowane działania w sprawie dochodzenia roszczeń to standardowa procedura przy tego typu zdarzeniach na A2.