Ma usłyszeć zarzuty w śledztwie dotyczącym oszustw w podatku VAT na wielką skalę - poinformowała prokuratura.
Prokuratura nie ujawnia na razie, o jakie zarzuty chodzi. Śledztwo dotyczy firmy, która miała - wraz z siecią innych firm - wyłudzić podatek VAT na wartość ponad 700 mln. zł. Grupa miała wprowadzać do obrotu w naszym kraju paliwa bez płacenia za to podatku VAT, zarzuca się jej również tzw. pranie brudnych pieniędzy.
We wrześniu ub. roku prokurator krajowy Bogdan Święczkowski informował, że w prowadzonym w Białymstoku śledztwie ustalono, że na rachunki kilku adwokatów przelano środki pochodzące z działań przestępczych. Dodał, że prokuratorzy Prokuratury Regionalnej w Białymstoku i CBŚ podjęli działania, by je zabezpieczyć; zablokowano wtedy kilkaset tys. euro na kontach bankowych.
Mówił też wówczas dziennikarzom, że w lipcu do CBŚP zadzwonił mecenas Michał K., który "dotychczas nie przewijał się w tym śledztwie". Święczkowski informował, że adwokat podał, iż na jego konto "jeden z uczestników grupy przestępczej" przelał ok. 1 mln zł. Prokurator wystąpił wtedy o wskazanie tego konta, podstaw przelewu i przepływu.
"Niestety, 17 lipca pan mecenas odmówił przekazania tych danych, uniemożliwiając tym samym prokuratorowi zabezpieczenie tej kwoty" - mówił Święczkowski. Według niego, "prokurator został zmuszony do podjęcia innych działań, które w konsekwencji doprowadziły do zabezpieczenia części tych środków".
W oficjalnym komunikacie z września 2017 roku Prokuratura Krajowa informowała, że w ramach śledztwa prowadzonego w Białymstoku badana jest sprawa "wykorzystywania rachunków kancelarii adwokackich do ukrywania na nich pieniędzy pochodzących z przestępstwa". "Głównym celem podejmowanych działań jest odzyskanie tych kwot" - podawali śledczy.
Michał K. był wiceministrem sprawiedliwości w rządzie PO-PSL, w czasach, gdy ministrem sprawiedliwości był Jarosław Gowin. W ostatnim czasie doradzał prezydentowi podczas prac nad ustawami o KRS i SN.