Komisja, która przyjrzy się okolicznościom wypadku zbiorowego w kopalni "Borynia-Zofiówka-Jastrzębie", rozpoczęła działalność.
Jej pierwsze posiedzenie odbyło się w środę 9 maja w siedzibie Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. W skład komisji wchodzi 17 osób - naukowcy z wyższych uczelni górniczych oraz przedstawiciele nadzoru górniczego. Ich zadaniem jest określenie przyczyn wypadku zbiorowego na „Zofiówce”.
Naukowcy będą też oceniać akcję ratowniczą. Jak powiedział w środę dziennikarzom Zbigniew Rawicki, przewodniczący komisji i dyrektor departamentu górnictwa WUG, chodzi również o opracowanie zaleceń, żeby do podobnych wydarzeń nie dochodziło w przyszłości.
Komisja ma m.in. ocenić, czy będzie możliwość kontynuacji robót w rejonie, w którym doszło do wypadku. A jeśli dojdzie do wniosku, że wznowienie prac w tym miejscu jest niemożliwe - zajmie się sposobem ewentualnego zabezpieczenia rejonu.
- To było pierwsze spotkanie komisji - tłumaczył Zbigniew Rawicki. Marcin Iciek /Radio eM
Komisja powołana przez prezesa WUG zajmuje się aspektami technicznymi tego wypadku. Niezależnie od niej przyczyny wypadku będzie też badać Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku - m.in. na podstawie takiej dokumentacji, jak plan ruchu zakładu górniczego, projekty techniczne czy instrukcje prowadzenia robót.
- Na tę chwilę trudno jest odpowiedzieć, czy prace były prowadzone zgodnie czy niezgodnie [z tymi dokumentami]. To będzie przedmiotem analizy prowadzonej przez dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku - zapowiedział Zbigniew Rawicki.
- Komisja zajmie się technicznymi aspektami wypadku - mówił Zbigniew Rawicki. Marcin Iciek /Radio eM