publikacja 02.05.2018 19:33
Falujące połacie złoto kwitnącego rzepaku i zieleń nideckich i wieprzańskich ozimin pożegnały rodzime stromy pielgrzymów idących do Łagiewnik.
Po noclegu w Nowej Wsi, Malcu, Witkowicach i Nidku pątnicy wyruszyli do Wieprza koło Andrychowa. Zaczęły się strome podejścia, które towarzyszyć będą wędrowcom aż do ostatniego postoju w podkrakowskich Wróblowicach. Również drugi dzień wędrówki upłynął pod znakiem wyjątkowej gościnności mieszkańców parafii, które nie tylko udzieliły schronienia na noc, ale również poczęstowały wieczorem kolacją, a rankiem śniadaniem.
Gościnni parafianie z Wieprza przygotowani na przyjęcie pielgrzymów ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
Na potrzeby pielgrzymów otwarto budynki i przyległe place remizy strażackiej i szkoły. Po niespełna godzinnej przerwie pielgrzymi ruszyli w dalszą drogę, rozpoczynając od stromego podejścia na szczyt pagórka, na którym wznosi się kościół Wszystkich Świętych. Wieprz był ostatnią parafią diecezji bielsko-żywieckiej na trasie pielgrzymki do Łagiewnik. Przez Frydrychowice i Tomice pątnicy wkroczyli na teren archidiecezji krakowskiej.
Nakrycia głowy i okulary - przy takiej pogodzie trzeba uważać na słońce ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
Obecność Służby Maltańskiej daje poczucie bezpieczeństwa ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07