Rośnie nam pokolenie pochylonych głów, smartfonowych twarzy i tabletowych szyi.
Zaburzenia równowagi, snu, emocji, pamięci, nadpobudliwość, krótkowzroczność, ból szyi, kręgosłupa, ogólne otępienie, regres rozwoju mózgu to tylko niektóre z zaburzeń, jakie powoduje w nas nadmierne korzystanie z urządzeń cyfrowych. Mówiła o nich Małgorzata Więczkowska, pedagog i medioznawca, podczas sesji poświęconej problematyce uzależnień i zniewoleń organizowanej dorocznie przez Krucjatę Wyzwolenia Człowieka w parafii św. Jadwigi w Dębicy. Wcześniejsze sesje dotyczyły m.in. uzależnień od alkoholu, hazardu, narkotyków.
- Po raz pierwszy zorganizowaliśmy spotkanie dotyczące mediów. Wszyscy jednak widzimy, że problem ten narasta. Choć może trudno zdiagnozować, czy mamy do czynienia już z uzależnieniem, czy z przyzwyczajeniem. Wszyscy obserwujemy na co dzień, jak media wpływają na nas od najmłodszych lat. Dzieci uzależniają się od urządzeń mobilnych, a młodzieży już uzależnionej pewnie jest sporo, choć nie prowadzi się dla nich żadnej terapii. Niewiele jest jeszcze takich ośrodków w Polsce. Zaprosiliśmy więc na tę sesję wszystkich, którzy są zatroskani o dobro dzieci i młodzieży - mówi s. Justyna Papież, koordynatorka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Dębicy.
Małgorzata Więczkowska w Dębicy mówiła o zagrożeniach, jakie niosą media Beata Malec-Suwara /Foto Gość Zdaniem Więczkowskiej za przyzwoleniem nieświadomych rodziców rośnie nam pokolenie inwalidów, pokolenie pochylonych głów, smartfonowych twarzy i tabletowych szyi, co rodzi ból, a w konsekwencji zwyrodnienia. Pochylona głowa podczas ciągłego korzystania z urządzeń mobilnych - a jak badania pokazują, średnio co 7 min. bierzemy do ręki smartfon i sprawdzamy, co się dzieje na FB, czy ktoś nie napisał - sprawi, że pozycja ta się utrwali i człowiek zacznie przypominać żółwia lub konia.
Zdaje się więc, że powstaje nam nowy gatunek człowieka - homo tabletis, który od urodzenia znajduje się pod wpływem urządzeń elektronicznych. Zbyt częste obcowanie z elektroniką nieodwracalnie wpływa na mózg człowieka, zmniejszając jego wydajność.
Einstein mówił: "Boję się dnia, kiedy technologia zakłóci interakcje międzyludzkie. Wtedy świat zyska pokolenie idiotów".
Więcej na ten temat piszemy w dodatku tarnowskim Gościa Niedzielnego, który ukaże się w najbliższą niedzielę.