Tutejsza parafia zakończyła cykl nabożeństw do Miłosierdzia Bożego i świętowała odpust - pod przewodnictwem ks. dr. Marka Studenskiego, wikariusza generalnego.
Jak przypominał proboszcz parafii odpustowa modlitwa była też dziękczynieniem za łaski Bożego Miłosierdzia udzielone podczas comiesięcznych czuwań modlitewnych, które od września prowadził ks. Tomasz Chrzan, wraz z ks. Piotrem Hoffmannem koncelebrujący odpustową Sumę.
- Bóg jest wszechmocny, stworzył cały świat i panuje nad nim, porusza galaktyki. Zrobił to z miłości do nas. Jednocześnie jest tak delikatny, że pozwala się przybić do krzyża, by ratować grzesznika. Bóg tak nas kocha! Do szaleństwa! - podkreślał ks. dr Studenski, tłumacząc, jak wymownym dowodem szalonej miłości Pana Boga jest Eucharystia, którą nam zostawił, byśmy mogli przyjmować Go do naszego serca, kiedy tylko chcemy.
- Czy możemy mieć w życiu lepszego przyjaciela? Czy komuś jeszcze możemy tak zaufać? Jeżeli ktoś pozna Jezusa, musi Mu zaufać. Dlatego powinniśmy dziś powiedzieć głośno, z naciskiem na każde słowo: "Jezu, ufam Tobie": nie diabłu, nie światu, który nas tyle razy zawiódł i okłamał! - dodawał kaznodzieja, przypominając wskazówkę, którą Jezus zostawił św. Faustynie: "Im bardziej zaufasz, tym więcej otrzymasz".
- Jesteśmy szczęściarzami, że mieszkamy na terenie parafii, której patronuje i ma w Swojej opiece Jezus Miłosierny. Dziękujmy Bogu za tę wielką łaskę - mówił proboszcz ks. Jurasz tuż przed uroczystą procesją eucharystyczną.
Przy obrazie i relikwiach
Żywy kult Miłosierdzia Bożego rozwija się w parafii od lat. Sprzyja temu historia obrazu, przed którym wierni gromadzą się w kościele. To jeden z wizerunków Jezusa Miłosiernego namalowanych przez Adolfa Hyłę nazywanego malarzem Bożego Miłosierdzia. Spod pędzla tego malarza wyszło około 240 tych obrazów, w tym również ten, który czczony jest w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Dziś jest to najbardziej znany i otoczony kultem na świecie wizerunek Bożego Miłosierdzia.
Świetnym materiałem do scenariusza filmowego byłyby dzieje miliardowickiego obrazu z 1953 r., z którym związane są cudowne uzdrowienia, ale także bolesne doświadczenia, kiedy kult Bożego Miłosierdzia przekazany siostrze Faustynie i opisany przez nią w "Dzienniczku" był w Kościele zakazywany, a obrazy usuwano ze świątyń. Obraz miliardowicki usunięty z kościoła, trafił w prywatne ręce i rodziny z Bronowa modliły się przed nim w domu. Kiedy kult został przywrócony, obraz z Bronowa przekazany został przez opiekujące się nim rodziny do kościoła budowanego w sąsiednich Miliardowicach. Wraz z nim nowa parafia otrzymała szczególny patronat Bożego Miłosierdzia.
Dziś obrazowi towarzyszą w świątyni relikwie trojga najbardziej zasłużonych apostołów Bożego Miłosierdzia: św. Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćki i św. Jana Pawła II. Te ostatnie przekazał miliardowickiej wspólnocie kard. Stanisław Dziwisz, przez lata najbliższy współpracownik papieża. - Ta obecność świętych także sprzyja rozwojowi modlitwy, którą w naszym kościele zanosimy do Pana Jezusa Miłosiernego. Od lat codziennie o piętnastej w kościele parafianie sami gromadzą się, by odmówić Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Od czterech lat w każdy trzeci piątek miesiąca od września do odpustu w Niedzielę Bożego Miłosierdzia odbywają wieczorne czuwania modlitewne z Drogą Krzyżową, Mszą Świętą i Koronką do Bożego Miłosierdzia. Oprócz tych czuwań co tydzień w czwartek mamy też nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia, a w środy - do MB Nieustającej Pomocy - wylicza ks. Jurasz. Owoców szczególnej opieki Miłosiernego nie trzeba tu szukać daleko. Parafia miliardowicka ma bowiem wiele powodów do dumy i radości. Znacznie więcej niż statystyczna średnia wiernych uczestniczy w niedzielnych Mszach św. W malowniczej okolicy chętnie osiedla się tu wiele młodych rodzin, stąd niespotykane już gdzie indziej liczne chrzty, których jest tu dwa razy więcej niż pogrzebów. Przybywa ślubów. Dumą jest w niedużej, liczącej 2 tysiące wiernych wspólnocie, 60-osobowa grupa ministrantów i lektorów, a także... liczne puchary zdobyte przez nich w zawodach sportowych. Dobrze rozwija się też grupa Dzieci Bożych.
- Cieszy duże zaangażowanie parafian we wszystkie wspólne dzieła, zarówno te związane z pracami wykończeniowymi kościoła czy obejścia świątyni, jak i co roku inną, a zawsze piękną dekoracją na święta - mówi ks. Jurasz.
Okiem proboszcza
- Wiele spraw osobistych i wspólnotowych polecamy Miłosiernemu w naszym kościele i czujemy, jak to zaufanie dla Bożego Miłosierdzia rośnie. Mamy nadzieję, że z czasem owocem tej modlitwy będzie poczucie, że tu znajduje się taka prawdziwa filia Łagiewnik.
Za wszystkie łaski, które spływają na nas, podziękujemy w tym roku, dziękując za 30. rocznicę poświęcenia naszego kościoła, którego 25 października 1988 r. dokonał bp Damian Zimoń. Parafialne obchody tego jubileuszu poprzedzą Misje Święte, które poprowadzi ks. Damian Wąsek. W to podziękowanie za jubileusz kościoła chciałbym włączyć także swoją wdzięczność za 25 lat święceń kapłańskich. Zwieńczeniem tegorocznych czuwań miesięcznych, które prowadził u nas ks. Tomasz Chrzan, będzie Suma odpustowa pod przewodnictwem ks. dr. Marka Studenskiego, wikariusza generalnego - mówi ks. Zbigniew Jurasz, od 7 lat proboszcz w Miliardowicach.