Uroczystą Mszą św. odprawioną w parafii św. Stanisława w Skierniewicach rozpoczęło się XIII Sympozjum "Dar życia łaską Ojca i skarbem narodu". W tym roku refleksji towarzyszyło hasło: Duch, który umacnia miłość.
Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił o. Bogdan Meger, prowincjał Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Na wstępnie homilii witając organizatorów i wszystkich, którzy modlą się za życie, przywołał dopiero, co miniony Wielki Tydzień, który wprowadzał wiernych w najgłębszą chrześcijańską prawdę. – Ten Tydzień nazywany jest jednym dniem. To jest najważniejsze święto. Gdybyśmy streścili wszystkie czytania z całej oktawy Wielkiej Nocy, to moglibyśmy wszystko ująć w jednym słowie „życie”. Cały czas jest mowa o życiu nowym, wielkim. Jezus Chrystus jest pierwszym, który powrócił z cmentarza. To jest Ten, który przełamał barierę śmierci. Zmartwychwstanie Chrystusa potrzebuje świadków – mówił kaznodzieja. – Tylko ten człowiek jest gotowy świadczyć o Bogu, który spotkał żywego Jezusa. Patronką waszych sympozjum jest św. Joanna Beretta Molla. Miałem okazje uczestniczyć w jej kanonizacji. Bardzo wzruszającym momentem był ten, gdy jej mąż do ołtarza niósł relikwie swojej żony. To było świadectwo!.
Kaznodzieja w dalszych słowach homilii przybliżył uczestnikom liturgii życiorys bł. Hilarego Januszewskiego, karmelity, patrona życia.
Na zakończenie prowincjał dał świadectwo wiary i miłości życia własnej matki. – Moja najstarsza siostra po trudnej ciąży i jeszcze cięższym porodzie urodziła się martwa. Potem po znów trudnej ciąży i porodzie urodził się mój brat. Po tym porodzie lekarze powiedzieli, że mama już nie powinna rodzić. W roku 1965 okazało się, że spodziewa się kolejnego dziecka. Po latach wyznała, że chciano, aby pozbyła się dziecka, ale ona ulitowała się nade mną. Urodziłem się siny z niedotlenionym mózgiem. Lekarze twierdzili, że jeżeli przeżyję będą upośledzony. Przeżyłem. Obaj z bratem jesteśmy kapłanami. Nasza mama uwierzyła Chrystusowi. 20 kwietnia będzie pierwsza rocznica jej śmierci. Tuż przed śmiercią usłyszałem jej bardzo prostą modlitwę, która w pierwszy momencie wydała mi się infantylna, ale potem zrozumiałem, że ta modlitwa prowadziła moją mamę przez cale życie. Dziś, powtarzam jej słowa – świadczył kaznodzieja.
Po homilii kapłan przyjął w poczet dzieła Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego podejmujących tę formę modlitwy. Wszyscy, którzy zdecydowali się na adopcję, powtarzali słowa modlitwy: "Panie Jezu. Źródło i Miłośniku życia, prawdziwie obecny i żywy pośród nas, błagamy Cię w sanktuarium Świętości Życia: ożyw w nas szacunek dla każdego rodzącego się ludzkiego życia. Błogosław rodziny, uświęcaj małżeństwa, uczyń płodną ich miłość. Ucz wszystkich opieki nad sierotami i dziećmi opuszczonymi, aby mogły doświadczyć ciepła Twojej miłości, pocieszenia Twojego Boskiego Serca. Wraz z Maryją, Twoją Matką, kobietą wielkiej wiary, w której łonie przybrałeś naszą ludzką naturę, od Ciebie, który jesteś naszym jedynym i prawdziwym Zbawicielem, oczekujemy siły, aby kochać życie i służyć mu, w nadziei na życie wieczne w Tobie, w jedności z Błogosławioną Trójcą".
Podczas procesji z darami, obok chleba i wiana, do ołtarza zostały przyniesione deklaracje Duchowej Adopcji.
Po Eucharystii zebrani przeszli do kinoteatru "Polonez" na część wykładowo-warsztatową. Zebranych tradycyjnie powitał ks. Grzegorz Gołąb, który przeczytał list pasterza diecezji bp. Andrzeja F. Dziuby. Słowa powitania i gratulacje dla głównego organizatora proboszcza parafii św. Stanisława, biskupa i męczennika przekazał Krzysztof Jażdżyk, prezydent Miasta Skierniewice.
Po oficjalnych powitaniach rozpoczęły się występy, świadectwa. W tym roku wśród gości byli porucznik Karol Cierpica, reżyser Maciej Bodasiński, reprezentantki Winnicy Racheli. W programie znalazły się także spotkanie przy kawie, indywidualne spotkania przy stoiskach tematycznych, a także koncert Piwnicy Świętego Norberta.
Niebawem zamieścimy świadectwa gości i prelegentów.