W Niedzielę Palmową modlitwie w kościele św. Andrzeja towarzyszy prawdziwy gąszcz kolorowych drzewek i wysokich palm.
- Przede wszystkim chcę wam podziękować za to, że kultywujecie ten zwyczaj i że chcecie poświęcić czas, by te piękne, tradycyjne palmy powstały. To ważne, że kultywujecie ten zwyczaj i robicie je sami, babcie i dziadkowie uczą tego dzieci. Robią to także rodzice, a w GOK-u można też zrobić palmy na warsztatach - mówił ks. Krzysztof Cojda w kościele św. Andrzeja Ap w Gilowicach w Niedzielę Palmową.
Dziękował też wszystkim, których zaangażowanie zaowocowało organizowanymi w gilowickiej parafii już od 25 lat regionalnym konkursom na palmę wielkanocną. W ich przygotowanie włącza się Regionalny Ośrodek Kultury z Bielska-Białej, Gminny Ośrodek Kultury w Gilowicach, Starostwo Powiatowe w Żywcu.
Po Mszy św. z poświęceniem palm, które wierni przynieśli do świątyni, odbył się konkurs, w którym jurorki z obu ośrodków kultury, z Kazimierą Koim i Wandą Hajok na czele, oceniały poszczególne kategorie palm, również z podziałem na różne kategorie wiekowe.
Najwyższe tegoroczne palmy powstały na warsztatach. Tę blisko 5 metrową wykonali członkowie zespołów ludowych "Dolanie". - Mamy bazie, gałązki drzewa oliwnego, jemioły, barwinka, jałowca, bukszpanu. Wszystko jak należy, ułożone warstwami, ozdobione kwiatami z bibułki - tłumaczył Marcin Pożoga z zespołu "Dolanie". Nieco niższą przygotowali członkowie zespołu "Gronicek", a do konkursowej oceny prezentował ją Łukasz Stanaszek.
Piękne drzewko przystrojone kwiatami i wstążkami przygotowali wspólnie Dominika Malina i jej kuzyn Antek Kastelik. - Drzewko uciął nam tata, a pomagała mama i babcia Wanda - szczerze przyznawali młodzi autorzy palmy.
- Oceniając patrzymy przede wszystkim na tradycyjną budowę: warstwowe ułożenie, tradycyjne na Żywiecczyźnie kwiaty z bibułki, estetykę całości. Jeśli chodzi o palmy wysokie, muszą być tradycyjne gałązki i zioła. Takie palmy przynosili zgodnie z tradycją gilowicką młodzieńcy. Z kolei dziewczęta przynosiły tu zawsze palmy drzewkowe, czyli rozgałęzione drzewka ozdobione kwiatkami, wstążkami, ziołami, dowiązanymi do gałązek. Takie palmy są już dzisiaj rzadkością. Krótkie palmy bukietowe przynosiły zwykle kobiety - tłumaczy Kazimiera Koim.
Organizowane przez lata konkursy oraz warsztaty, na których młodzi i starsi poznają zasady przygotowania palmy przyniosły owoce: tradycja palmowa w Gilowicach nie zanika i ma się świetnie, a w kościele modlitwie w Niedzielę Palmową towarzyszy prawdziwy las strojnych drzewek...