Gdyby iść za znaczeniem imienia dzisiejszego świętego, to trzeba by o nim powiedzieć : to skromny, prostoduszny człowiek
Św. Symplicjusz I brewiarz.pl Gdyby iść za znaczeniem imienia dzisiejszego świętego, to trzeba by o nim powiedzieć : to skromny, prostoduszny człowiek. I coś jest na rzeczy, bo mówimy wszak o człowieku, któremu przyszło żyć u schyłku starożytności i asystować przy narodzinach średniowiecza. Pozornie miał wielką władzę, był w końcu papieżem od 3 marca 468 roku do 10 marca roku 483. Jednak czasy, w jakich rządził Kościołem, były mocno niespokojne. Raz, że tereny całego Zachodniego Cesarstwa zalewane były coraz zuchwalej przez hordy barbarzyńców. W roku 472 po raz trzeci wtargnęli do Rzymu, który wciąż posiadał honorowy tytuł stolicy Imperium. Nie zastali w nim cesarza, bo ten przebywał już wtedy od lat w Rawennie, ale i stamtąd nie sprawował realnej władzy. Po 4 latach doszło do tego, że wojska kolejnego cesarza Romulusa Augustulusa, złożone w większości z Germanów, zbuntowały się i ogłosiły swego wodza Odoakra królem. Tak skończyło się wielowiekowe rzymskie panowanie nad Europą, a insygnia cesarskie odesłano do Konstantynopola. W tak dynamicznych czasach być zwierzchnikiem Kościoła i nie stracić orientacji to wielka zasługa naszego dzisiejszego, skromnego patrona. A nie wszyscy patriarchowie ówczesnego świata zachowali taką zimną krew i postawę prostodusznego trwania przy tradycji Kościoła. Zachęceni tym, że oto Konstantynopol stał się teraz centrum dawnego rzymskiego imperium, dali posłuch sugestiom Wschodniego cesarza. A ten stawiając na herezję monofizycką chciał uniezależnić się od podbitego przez barbarzyńców Rzymu. Do swojej koncepcji przekonał patriarchów Konstantynopola, Aleksandrii i Jerozolimy. I to na tym tle błyszczy prawdziwa świętość dzisiejszego patrona. Nieugięta w wierności Prawdzie Objawionej i zaufaniu Bogu na przekór całej politycznej grze, jaka prowadził cesarz i biskupi Wschodniego Kościoła. Skromność, która jest zapisana w imieniu dzisiejszego świętego pomogła mu nie paść ofiarą prawdziwie zdradliwej pychy. Czy wiecie państwo kogo dzisiaj wspominamy? Świętego Symplicjusza I, papieża.