Trzydzieści lat temu - 2 marca 1988 r. - zmarł Sługa Boży Jan Pietraszko, biskup pomocniczy krakowski.
W przeddzień trzydziestolecia pochodzącego z Buczkowic twórcy powojennego duszpasterstwa akademickiego w Krakowie, mentora i opiekuna studentów, w Watykanie rozpoczęła obrady komisja teologów, która bada dokumenty przesłane po zakończeniu procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym. Jeśli wynik prac będzie pozytywny, komisja przekaże sprawę papieżowi Franciszkowi, prosząc o wydanie dekretu o heroiczności cnót biskupa Jana.
Żywimy nadzieję, że Buczkowice, a wraz z nimi cały Kościół bielsko-żywiecki doczeka się kolejnego, pochodzącego z naszej ziemi orędownika. Sprawa ciągnie się już blisko ćwierć wieku. W 1994 roku Jan Paweł II poprosił kard. Franciszka Macharskiego, swojego następcę na krakowskiej stolicy biskupiej, o rozpoczęcie procesu. Jego etap diecezjalny zakończył się w roku 2001. Wówczas zebrane w trakcie jego przebiegu materiały przekazano do Rzymu. Tam czekały aż czternaście lat: stosowne procedury podjęto dopiero w 2015 roku. Obecne prace komisji teologów zmierzają do ich zakończenia. Jednak na beatyfikację trzeba będzie jeszcze poczekać, aż wydarzy się wyproszony przez wstawiennictwo Sługi Bożego cud.
Sama ekspozycja tytułów, których autorem jest bp Pietraszko, robi wrażenie. Urszula Rogólska /Foto Gość Bp Jan Pietraszko urodził się w 1911 roku w Buczkowicach. Był absolwentem polskiego gimnazjum im. Adama Asnyka w Białej. Po maturze wstąpił do seminarium duchownego w Krakowie, święcenia kapłańskie przyjął w 1936 roku, w krakowskiej bazylice franciszkanów, z rąk abp. Adama Księcia Sapiehy. Najpierw pracował jako wikary w Rabce. W okresie II wojny światowej był kapelanem abp. Sapiehy. Jeszcze przed zakończeniem wojny został skierowany na placówkę do Zakopanego. Stąd przeniesiono go do Krakowa, gdzie pracował w parafii św. Szczepana oraz pełnił funkcję prefekta w seminarium. W 1948 roku zamieszkał przy kolegiacie św. Anny, dziewięć lat później został jej proboszczem i pełnił tę funkcję także po konsekracji biskupiej w 1963 roku. Jednocześnie budował współczesne duszpasterstwo akademickie w Krakowie. Dał się poznać jako wybitny kaznodzieja, autor wielu zbiorów rozważań i homilii, nade wszystko zaś człowiek głębokiej duchowości, wychowawca i przyjaciel studentów. W diecezji pełnił funkcję wikariusza generalnego, przewodniczył również komisji do spraw architektury i sztuki kościelnej. Wielokrotnie reprezentował kard. Wojtyłę w kontaktach z władzami PRL. Inwigilowany i namawiany do współpracy przez służbę bezpieczeństwa, nigdy nie poddał się naciskom, pozostając wzorem człowieka prawego. Zmarł w opinii świętości 2 marca 1988 roku i został pochowany w krakowskiej kolegiacie św. Anny, pod ołtarzem Krzyża Świętego.
Dwa ośrodki szczególnie kultywują pamięć o świątobliwym biskupie. Pierwszym z nich jest środowisko akademickie w Krakowie, kapłani i wierni z nim związani. Drugi stanowią bliscy i krewni księdza biskupa, mieszkający w rodzinnych Buczkowicach i sąsiedztwie. To dzięki ich staraniom w domu rodzinnym bp. Jana, w Buczkowicach przy ul. Woźnej 334, otwarto trzy lata temu wystawę, na której udało się zgromadzić pamiątki po zacnym rodaku (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ). Dziś w osobach związanych w jakikolwiek sposób ze Sługą Bożym odżyły nadzieje na jego rychłe wyniesienie do chwały ołtarzy. W ten sposób powiększyłoby się również grono świętych i błogosławionych, związanych z Podbeskidziem przez miejsce urodzenia, życia lub śmierci.