Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie. Łk 11,23
Jezus wyrzucał złego ducha z człowieka, który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. Lecz niektórzy z nich rzekli: «Mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy». Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba.
On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i Szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja mocą Belzebuba wyrzucam złe duchy, to czyją mocą wyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.
Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze całą broń jego, na której polegał,i rozda jego łupy.
Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza».
Myślę, że jestem dobry, bo wspieram fundacje dobroczynne, nie kradnę, pomagam staruszce i stale się uśmiecham. Jest jednak problem tamy. Żyję w konkubinacie z trzecią kobietą. Mój kolejny partner, gej, jest po ludzku w porządku, ale Biblia mówi, że żyję w grzechu. Może dlatego, jak mówi Izajasz, wszystkie moje dobre czyny są jak skrwawiona szmata... Podobnie jak wątpiący jest mimowolnym sprzymierzeńcem wroga, tak ja – szatana. Jestem w konflikcie sumienia ze Zbawicielem. To jest tak jak z trutką na szczury. 95 98 proc. jej zawartości jest dobre, ale pozostałe 2–5 proc. powoduje śmierć szczura. Tak i ja, gdy jestem w grzechu ciężkim, czyli świadomie i dobrowolnie w rzeczy ważnej przekraczam przykazania, tracę łaskę uświęcającą. Dopiero po nawróceniu i dobrej spowiedzi tama pęka i wszystkie moje dobre czyny mają skutek zbawczy. Wniosek jest oczywisty. Nawrócę się. Dziś.