Bp Nitkiewicz: Prosimy o Boże błogosławieństwo dla wszystkich, którzy związali swoje życie z rzeką Wisłą.
W kościele pw. Nawrócenia św. Pawła w Sandomierzu, na Mszy św. zgromadzili się flisacy, szkutnicy, żeglarze i pracownicy żeglugi śródlądowej zaangażowani w przywracanie tradycji wiślackich oraz osoby uczestniczące w "Gali Orderu Rzeki Wisły".
To właśnie przy tej parafii istniało przez wieki Bractwo św. Barbary, patronki flisaków i ludzi niebezpiecznych zawodów. Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz z udziałem ks. kan. Krzysztofa Rusieckiego, proboszcza parafii i krajowego duszpasterza rzemieślników. Zebrani dziękowali Bogu za wielowiekowe tradycje flisackie, polecali Bożemu Miłosierdziu zmarłych flisaków i szkutników oraz modlili się o łaskę bezpiecznego żeglowania po Wiśle przez współczesnych kontynuatorów flisactwa.
Bp Nitkiewicz mówił w kazaniu o roli Wisły w kształtowaniu się wspólnoty ludzkiej. - Duch wspólnoty ożywiał parafie, bractwa, cechy. Łączył ludzi, których życie koncentrowało się wokół rzeki. Była ona przez wieki niezwykłym bogactwem miasta, dzisiaj niestety wykorzystywanym tylko w niewielkim stopniu. Ta prastara arteria komunikacyjna stanowiła źródło utrzymania dla wielu ludzi: żeglarzy, flisaków, szkutników, kupców, młynarzy, portowców oraz przedstawicieli innych profesji. Nawet sandomierskie siostry benedyktynki wysyłały swoim dubasem zboże do Gdańska. Wspólna praca i życie sprzyjały budowie relacji międzyludzkich nacechowanych poczuciem wzajemnej odpowiedzialności i braterską atmosferą. Istotną rolę odgrywały tutaj wiara w Boga i życie religijne, którym tętniło miasto. Jego świadkiem jest ten kościół parafialny. Istniało przy nim do początku lat 60. ubiegłego wieku Bractwo św. Barbary, patronki niebezpiecznych zawodów, w tym profesji związanych z wodą. Święta, zamęczona przez własnego ojca poganina, jest przykładem miłości niecofającej się przed niczym. Wiara bowiem daje zawsze nadzieję. Skłania do pozytywnego myślenia i działania, uzdalnia do czynów na miarę Chrystusa. Wspominając tradycje sandomierskich szkutników i flisaków, kierujemy dzisiaj wzrok ku przyszłości. Prosimy w modlitwie o Boże błogosławieństwo dla wszystkich, którzy związali swoje życie z rzeką Wisłą. Nie lekceważąc trudności wewnętrznych i zewnętrznych, bezpardonowych ataków na naszą ojczyznę, musimy czuwać nad tym, aby spory polityczne i problemy, które mają prawo się pojawiać, nie niszczyły narodowej wspólnoty. Wbrew temu, co twierdzą niektórzy, ona wciąż istnieje w wielu wymiarach życia. Życzę organizatorom i uczestnikom dzisiejszego wydarzenia, aby przyczyniło się ono do jej budowania, zaczynając od Sandomierza. Niech powiększa się grono osób kochających nasze miasto i Polskę. Jako ludzie wierzący, mamy Chrystusa Zbawiciela, który jest pośród nas, prowadzi i umacnia. Dlatego z Jego pomocą powinniśmy sobie przebaczać i okazywać miłość - mówił bp Nitkiewicz.
Na zakończenie biskup poświęcił obrazki z wizerunkiem patronki flisaków św. Barbary, które otrzymali przybyli na modlitwę. Ks. Rusiecki przypomniał tradycje działającego od 1719 r. Bractwa św. Barbary, wyrażając nadzieję na odtworzenie działalności tego stowarzyszenia, które zaangażowane było w dzieła miłosierdzia i troskę o ducha pobożności. Następnie zebrani mogli uczcić relikwie patronki poprzez osobistą adorację i ucałowanie.
Po Mszy św. dalsza część Gali Orderu Rzeki Wisły odbyła się na Zamku Sandomierskim, gdzie honorowy order wręczono Zbigniewowi Gąsowskiemu, zaangażowanemu w przywrócenie żeglugi na Wiśle.
Z. Gąsowski jest doktorem hydrologii, w 1965 r. wyemigrował do Francji, gdzie odbudował szkutnictwo na Loarze. W stanie wojennym, z pomocą francuskich i polskich przyjaciół, wysyłał transporty z żywnością, odzieżą, lekami i sprzętem medycznym do Polski. Od lat buduje i wspiera współpracę polskich i francuskich wodniaków.