Alina, Ania, Grzesiu, Mietek i Mikołaj. Pięć różnych osób, pięć innych historii. Niewidomi aktorzy.
"Nasze życie skoncentrowane jest na patrzeniu. Polegamy na wzroku, ufamy mu (...). Wśród nas żyją także ludzie, których postrzeganie jest zupełnie odmienne - to ludzie pozbawieni wzroku" - czytamy na stronie Teatru Śląskiego, który zaprasza widzów na niecodzienne wydarzenie. "Spójrz na mnie" to spektakl z udziałem osób niewidomych. - Bardziej reportaż teatralny - prostuje reżyser i autor scenariusza Adam Ziajski.
A. Ziajski jest twórcą legendarnego teatru offowego Strefa Ciszy z Poznania. Jest także reżyserem głośnego i nagradzanego przedstawienia "Nie mów nikomu", poświęconego osobom niesłyszącym. Do współpracy z teatrem instytucjonalnym zaprosił go Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego. - Po raz pierwszy mam komfort bycia tylko reżyserem, a nie także producentem - uśmiecha się A. Ziajski.
Twórca "Spójrz na mnie" opowiada, że od wczesnych lat fascynował go świat osób niewidomych i niedowidzących. - Rzeczywistość bezustannie atakuje nas wizualnie. To mocno uzmysławia, jaką moc, siłę ma wzrok - mówi. - Obserwowałem niewidomych na ulicy. Budzili we mnie dwojakie uczucia. Z jednej strony podziwiałem ich, z drugiej bałem się. Jedno i drugie wynikało z nieznajomości.
Do spektaklu przygotowywał się wnikliwie. Przez kilka miesięcy szukał bohaterów swojej opowieści, rozmawiał z osobami niedowidzącymi, ociemniałymi i niewidomymi. Wybrał pięciu bohaterów reportażu teatralnego, którzy wystąpią na scenie obok aktorów Teatru Śląskiego.
Jednym z niewidomych aktorów, debiutujących na scenie, jest Grzegorz Kania. Przyznaje, że udział w spektaklu pozwolił mu przełamać wiele lęków czy obaw. - Osoby niewidome, a myślę, że w ogóle osoby niepełnosprawne, mają często zaniżone poczucie własnej wartości - mówi. - Wyjście na scenę jest pewnego rodzaju terapią.
Scenariusz spektaklu powstał na podstawie rozmów z bohaterami. To nie fikcja literacka. Wszystkie historie przedstawione na scenie są jak najbardziej autentyczne. - A któż mógłby je lepiej opowiedzieć niż sami bohaterowie? - pyta reżyser. - Kto zna ich lepiej niż oni sami siebie? Ta historia jest świadomym zapisem rzeczywistości, która jest za ścianą. Mijamy ją na ulicy, a mimo to jest ciągle anonimowa. Na scenie chcemy dowieść, że ta rzeczywistość jest różnorodna. Chcemy też pokazać prawdę zawartą w konkretnych losach.
Premiera "Spójrz na mnie" będzie miała miejsce 23 lutego na Scenie w Galerii. Spektakl każdorazowo grany będzie z audiodeskrypcją. Liczba miejsc dla widzów jest ściśle ograniczona przez liczbę słuchawek.