Polska nie jest dobrze przygotowana na wprowadzenie ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności – mówi Jan Szczęśniewski w Radiu eM.
Jan Szczęśniewski, prezes Śląskiego Banku Żywności
Patrycja Kozieł /Radio eM
Jak zaznaczył prezes Śląskiego Banku Żywności w „Rozmowie poranka” we wtorek, ustawa jest potrzebna, ale gminy muszą przygotować odpowiednią infrastrukturę, aby móc odbierać ze sklepów niesprzedane produkty żywnościowe, magazynować je i następnie dystrybuować wśród potrzebujących.
Jan Szczęśniewski podkreśla, że potrzeby społeczne są ogromne:
Prace nad ustawą o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności trwają w polskim parlamencie.
Pouczający jednak jest przykład Czech. Tam od początku 2018 roku supermarkety muszą oddawać niesprzedaną żywność na cele charytatywne. Czeska Federacja Banków Żywności alarmuje jednak, że nie da rady sprostać ich dystrybucji. Obawia się też, że oddanego przez markety jedzenia będzie tak dużo, że zabraknie przestrzeni w państwowych magazynach, a także ludzi do obsługi, pieniędzy i infrastruktury logistycznej.
Jak wylicza Greenpeace Polska, w naszym kraju co roku marnuje się około 9 mln ton żywności. Zajmujemy pod tym względem 5. miejsce w Unii Europejskiej, w której w sumie co roku wyrzuca się 88 mln ton jedzenia. Europosłowie zaapelowali do krajów członkowskich UE o ograniczenie marnowania żywności o 50 proc. do 2030 roku.
Cała "Rozmowa poranka":