6 wypadków na pasach w jednym dniu? To dane z katowickiej drogówki. W stolicy Śląska nie ma dnia, żeby nie doszło do potrącenia lub wypadku na przejściu dla pieszych.
Przejście przez jezdnię wbrew przepisom Foto: Henryk Przondziono / Foto Gosc Statystyki rosną w zastraszającym tempie, dlatego też katowicka policja bierze pod lupę przechodniów. Niestety rosnąca w ostatnich tygodniach liczba potrąceń i wypadków na pasach stała się powodem częstszych patroli. Jak się okazuje łamanie przepisów i naciąganie ich na swoją korzyść to codzienność. Dotyczy to głównie pieszych, którzy żyją w przekonaniu, że jak już stoją przy przejściu to mają pierwszeństwo - mówi komisarz Jarosław Bąk szef katowickiej drogówki.
Niestety z policyjnych statysty wynika, że do wypadków na pasach dochodzi bardzo często z powodu wtargnięcia na jezdnię. Za takie wykroczenie pieszy może dostać nawet 500 zł mandatu. Policja zwraca też uwagę pieszych na odpowiednie zachowanie i ubranie. Chodząc ze słuchawkami na uszach, opatuleni kapturem i szalem często nie widzimy i nie słyszymy nadjeżdżającego samochodu. Po zmierzchu trzeba też pamiętać o odblaskach. To one powodują, że kierowca może pieszego zauważyć już z odległości 150 metrów, a nie 30.
Przejście przez ulice na czerwonym świetle w Katowicach Fot. Roman Koszowski /Gosc Niedzielny