Na okładce książki „100 najlepszych rysunków” Andrzeja Mleczki widnieje Bóg, który taszczy ziemski glob. Napis na drogowskazie wyjaśnia dokąd. Brzmi: „Serwis”. Łatwo się domyślić po co. Ziemia ma trafić do naprawy.
W kwestii oddawania do serwisu akurat jestem na bieżąco. Popsuł mi się laptop i musiałem zanieść go do naprawy. Pani obejrzała sprzęt uważnie, dostrzegła nawet na obudowie rysy, których ja tam nijak zobaczyć nie mogłem, po czym z uprzejmą, a nawet chyba nieco zatroskaną miną, powiadomiła mnie, że operacja przywrócenia mojego komputera do stanu używalności może potrwać miesiąc, albo i dłużej.
Biorąc pod uwagę, że laptop jest nie tylko moim narzędziem pracy, ale czymś więcej, nie jest to dobra wiadomość. Na szczęście, tak się składa, że dysponuję drugim urządzeniem, które zastąpi mi uszkodzone w czasie reperowania. Gdyby nie to, musiałbym co najmniej na miesiąc zawiesić działalność, a może nawet egzystencję.
Postarać się o rezerwowy komputer jest w drugiej dekadzie dwudziestego pierwszego stulecia dość łatwo. Ale jak zdobyć zapasowy ziemski glob na czas naprawy tego głównego? Co prawda niektórzy znani naukowcy od pewnego czasu wzywają do zintensyfikowania poszukiwań nowego miejsca w Kosmosie dla rodzaju ludzkiego i zachęcają, aby nastawić się na rychłą ewakuację mieszkańców naszej planety, jednak namacalnych efektów tego typu działań aktualnie nie widać. Widać natomiast coraz wyraźniej, że remont - i to generalny - Ziemi jest faktycznie potrzebny. A skoro nie ma możliwości, abyśmy się na okres jego trwania gdzieś wynieśli, to znaczy, że musimy nastawić się na to, że będzie się odbywał w naszej obecności.
To zresztą całkiem sensowne, a nawet potrzebne rozwiązanie. Wiele wskazuje na to, że najbardziej na ziemskim globie naprawy potrzebują ludzie.
Jedną z dziedzin ludzkiej egzystencji, która z pewnością pod wieloma względami jest zepsuta, stanowi komunikacja. W orędziu na tegoroczny 52. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu papież Franciszek napisał, że w Bożym zamyśle ludzka komunikacja jest istotnym sposobem, aby żyć w komunii. Przypomniał, że istota ludzka, będąca obrazem i podobieństwem Stwórcy, zdolna jest do wyrażania i dzielenia się tym, co prawdziwe, dobre, piękne. Potrafi też opowiedzieć o swoim doświadczeniu i świecie oraz budować w ten sposób pamięć i zrozumienie wydarzeń. „Ale człowiek, jeśli podąża za swoim zarozumiałym egoizmem, może również w sposób wypaczony wykorzystywać zdolność komunikacji, jak to ukazują od samego początku wydarzenia biblijne Kaina i Abla oraz wieży Babel. Wypaczenie prawdy jest typowym objawem tego zakłócenia, zarówno w płaszczyźnie indywidualnej, jak i zbiorowej. Natomiast dochowując wierności logice Boga, komunikacja staje się miejscem wyrażania własnej odpowiedzialności w poszukiwaniu prawdy i budowaniu dobra” - stwierdził Papież.
Nie da się naprawiać międzyludzkiej komunikacji bez ludzi. Myślę, że od jej naprawiania trzeba zacząć reperowanie całego ziemskiego globu.