W dniu posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w Sejmie i przed nim obecni byli organizatorzy inicjatywy #ZatrzymajAborcję, żeby upomnieć się o niezwłoczne podjęcie prac nad projektem chroniącym życie niepełnosprawnych i chorych dzieci.
Projekt ustawy #ZatrzymajAborcję został złożony do Sejmu 30 listopada ubiegłego roku wraz z ponad 830 000 podpisów popierających go obywateli. Do pierwszego czytania został skierowany wyjątkowo szybko, bo już 10 stycznia. Reprezentanci inicjatywy o terminie pierwszego czytania poinformowani zostali zaledwie dwa dni wcześniej. Z niezrozumiałych przyczyn tempo prac zostało znacznie spowolnione po skierowaniu przez Sejm projektu do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Kilka dni temu, jej przewodnicząca Beata Mazurek zapowiedziała, że projektu #ZatrzymajAborcję nie uwzględniono w harmonogramie prac na najbliższe pół roku.
W dniu posiedzenia komisji, do której skierowano projekt, organizatorzy inicjatywy #ZatrzymajAborcję zorganizowali w Sejmie konferencję prasową, na której zapowiedzieli gotowość do uczestniczenia w pracach komisji w każdej chwili. Pełnomocnik komitetu Kaja Godek przypomniała również, że każdy dzień zwłoki w uchwaleniu projektu przynosi kolejnych troje bezbronnych i niewinnych dzieci okrutnie zabitych w polskich szpitalach. Bezpośrednio po konferencji przed Sejmem odbyła się również pikieta mająca na celu przypomnienie politykom, że aborcja to okrutna zbrodnia, na którą nie ma miejsca w nowoczesnym państwie.
Komisja Polityki Społecznej i Rodziny nie była chyba przesadnie obciążona pracą, bo swoje posiedzenie zakończyła po zaledwie czterdziestu minutach. Warto również zaznaczyć, że żaden z posłów w nim uczestniczących nie zdecydował się najzwyczajniej w świecie złożyć prostego wniosku formalnego o uzupełnienie posiedzenia o dyskusję na projektem #ZatrzymajAborcję. W trakcie wtorkowego posiedzenia komisji nie znalazł się w niej ani jeden odważny adwokat nienarodzonych dzieci.
Jak długo będziemy jeszcze czekać na podjęcie prac nad #ZatrzymajAborcję przez Komisję Polityki Społecznej i Rodziny? Podczas gdy posłowie dyskutowali nad zmianami w świadczeniach rodzinnych, aborterzy zabili kolejną trójkę bezbronnych dzieci. Te dzieci nigdy nie skorzystają z pomocy socjalnej. Być może dzięki ich zabiciu budżet państwa odetchnie z ulgą, czy jednak taką formułę ma mieć polityka społeczna państwa?
Już dzisiaj każdy aktywny obywatel, któremu zależy na szybkim uchwaleniu projektu #ZatrzymajAborcję może pomóc posłom zmobilizować się do prac nad ustawą. Za pomocą portalu www.zatrzymajaborcje.pl można wysyłać członkom komisji laurki namalowane przez niepełnosprawne dzieci. W najbliższych tygodniach planujemy również kolejne pikiety pod Sejmem, na które już teraz zapraszamy wszystkich, którzy nie godzą się na odwlekanie zakazu zabijania chorych dzieci.