W Krakowie obchodzono 825. rocznicę założenia Zakonu Przenajświętszej Trójcy, zwanego trynitarzami. Ich szczególnym zadaniem jest praca z więźniami i osobami zniewolonymi przez nałogi.
- Kościół, dzięki trynitarzom, jaśnieje szczególnym blaskiem. Dzisiejsza uroczystość jest naszą modlitwą, aby ich świadectwo o Trójcy Przenajświętszej było jak najbardziej czytelne - powiedział 27 stycznia abp Marek Jędraszewski podczas jubileuszowej Mszy św.
Metropolita przywołał historię zgromadzenia, szczególną uwagę poświęcając noszonemu przez braci białemu szkaplerzowi z czerwono-niebieskim krzyżem. Kolor biały oznacza Boga Ojca, niebieska pozioma belka krzyża symbolizuje zbawczy charakter misji Pana Jezusa, a czerwona pionowa belka - żarliwość Ducha Świętego. Zaznaczył, że w centrum trynitarskiej duchowości znajduje się Trójca Święta. - Odkrywają oni swoje powołanie, które jest głęboko zanurzone w tajemnicę Trójcy Przenajświętszej, stanowiącą jedność Miłości Ojca do Syna i Syna do Ojca i przyjmującą kształt Trzeciej Osoby - Ducha Świętego - powiedział metropolita.
W czasie, kiedy powstawał zakon, pod koniec XII wieku, nie brakowało potrzebujących. Trynitarze pomagali wykupić niewolników, którzy dostali się w sidła muzułmańskiej niewoli na skutek wypraw krzyżowych, próbując oswobodzić grób Pana Jezusa. - Muzułmański świat dostrzegał w ich posłudze miłości, że krzyż to nie przerażająca szubienica i narzędzie kaźni, ale znak miłości, która niesie wyzwolenie ducha i ludzkiego ciała. - mówił metropolita. Podkreślił, że wojowniczy muzułmański monoteizm był bezradny wobec głębi trynitarnej wiary. Wskazał również, że głównym celem św. Jana de Matha - założyciela zakonu - było ukazanie niewolnikom, iż nie są pozbawieni nadziei.
Arcybiskup przypomniał, że trynitarze przybyli do Polski w czasie rządów Jana III Sobieskiego, który zasłynął jako zaciekły obrońca naszych granic. W latach 1688-1783 wykupili z niewoli 517 jeńców za kwotę 573 427 złotych polskich, dając tym samym świadectwo głębokiej miłości, wynikającej z wiary w Trójcę Świętą
Metropolita zacytował fragment listu Jana Pawła II do Ministra Generalnego Zakonu Trójcy Świętej z okazji 800-lecia aprobaty reguły: "Zadaniem dzisiejszych uczniów św. Jana z Mathy i Feliksa de Valois jest bycie (...) zwiastunami Tajemnicy Trynitarnej, pomagając jako apostołowie w wyzwoleniu człowieka, który pozostaje więźniem mniej widocznych, ale bardziej tragicznych i przygnębiających niewoli". Dodał, że niesienie wyzwolenia potrzebującym jest ponownie możliwe w Polsce od 1986 roku, kiedy do Krakowa przybył o. Jerzy Kępiński. - Zgodnie ze słowami Jana Pawła II - "Miejcie wyobraźnię miłosierdzia" - trynitarze znajdują ofiary współczesnych zniewoleń, niosąc im wyzwolenie w imię miłości Boga w Trójcy Świętej Jedynego - powiedział na zakończenie.
Przed rozpoczęciem Eucharystii, arcybiskup odwiedził krakowski Dom Pomocy Społecznej, który prowadzą trynitarze. Przebywa w nim 37 osób, w tym wiele obłożnie chorych. Metropolita podkreślił, że wspólne kolędowanie jest piękną formą modlitwy wspólnotowej, która wysławia Boga za narodzenie Jezusa.
Zakon Trynitarzy został założony przez św. Jana de Matha. 28 stycznia 2018 roku przypada 825. rocznica Mszy prymicyjnej, sprawowanej przez jego założyciela, podczas której otrzymał on znak od Boga, nakłaniający do utworzenia nowego zgromadzenia. Pierwsi zakonnicy przybyli do Polski w 1685 roku. Duchowość zakonu opiera się na kulcie Trójcy Świętej i zbawczej misji Jezusa. Szczególnym zadaniem trynitarzy jest praca z więźniami i ludźmi zniewolonymi przez różne nałogi.