Kolędy można nie tylko grać i śpiewać, ale także... migać.
Przekonali się o tym uczestnicy koncertu dobroczynnego, którzy do ostatniego miejsca wypełnili ławki kościoła św. Maksymiliana w Bielsku-Białej-Aleksandrowicach.
Koncert współorganizowały: Szkoła Podstawowa nr 6 Integracyjna oraz Caritas Bielsko-Żywiecka.
Wolontariusze z puszkami Caritas. Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Przy okazji wolontariusze zbierali do pusze datki, przeznaczone na dofinansowanie terapii jednego z uczniów „Szóstki” - Marcina. Chłopiec cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. Unieruchomienie na wózku nie przeszkadza mu być wzorowym uczniem, ulubionym kolegą i przewodniczącym samorządu klasowego.
Marcin razem z tatą na aleksandrowickim koncercie Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość W ostatnim czasie pojawiła się szansa podania Marcinowi leku, który ma powstrzymać chorobę. Jednak trzeba sfinansować pobyt i terapię w zagranicznym szpitalu. Temu właśnie celowi dedykowany był koncert i zbiórka pieniężna.
Zespół Dzień Dobry kolędował z całym kościołem Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość Zagrał i zaśpiewał zespół Dzień Dobry. To właściwie nie był występ, ale wspólne kolędowanie. Najpierw utytułowanym i bardzo popularnym na Podbeskidziu artystom towarzyszyli uczniowie "Szóstki": śpiewając o gwieździe, co gore Jezusowi, i grając na trombicie i piszczałce. Później do śpiewu dołączyli wszyscy zebrani w kościele, choć dobrze trzeba było pilnować rytmu, nieraz trącącego egzotyką.
Zaśpiewali kolędę... migająco Ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość A ponieważ Caritas zaprosiła na koncert także osoby niepełnosprawne, jedną z kolęd, podczas śpiewu, przełożono na język migowy. Gestykulacja okazała się na tyle mało skomplikowana, że po kilku próbach wraz z osobami niesłyszącymi migali także ci, którzy śpiewali pełnym głosem.
Dopisali również dziadkowie. Dla nich był wierszyk o najbardziej znanym poszukiwaczu okularów - czyli panu Hilarym - oraz moc serdecznych życzeń z okazji Dni Babci i Dziadka.
(obraz) |