Świąteczne paczki od diecezji i życzenia płynące nawet z całej Europy odebrali osadzeni w Zakładzie Karnym w Czarnem.
Prezenty przygotowane zostały przez diecezjalną Caritas. 150 paczek z kawą, herbatą i słodyczami przywiózł w sobotę do Czarnego ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Szlachetny gest i dar serca trafił do osadzonych, którzy uczęszczają regularnie na Eucharystię w kaplicy więziennej.
W wigilię oraz dni świąteczne zakończy się również druga charytatywna akcja. „Kartka w kratę” polegała na przesłaniu świątecznych życzeń oraz modlitwie za odsiadujących swoje wyroki w czarneńskim więzieniu.
- Kiedy w I Niedzielę Adwentu poprosiłem znajomych o przesłanie kartki z życzeniami świątecznymi, nie sądziłem, że akcja nabierze takiego rozmachu. Na początku planowałem zebrać ok. 150 kartek, czyli tyle, ile osób uczęszcza regularnie na Msze św. Przy pomocy Facebook'a ogłosiłem i zachęciłem do wysłania. Odzew był zaskakujący! - relacjonuje ks. Marcin Gajowniczek, kapelan ZK Czarne.
150 paczek dla więźniów przywiózł do Czarnego ks. Tomasz Roda, dyrektor diecezjalnej Caritas. ks. Marcin Gajowniczek Przez trzy tygodnie plebania w Czarnem została niemal zasypana życzeniami, które płynęły nie tylko z Polski, ale także z Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Niemiec i Danii. Z samego Manchesteru wysłano dużą paczkę zawierającą ponad 200 kartek. Na adres kapelana przyszło łącznie ponad 1200 pocztówek.
- Kartki pisali dorośli i dzieci. Wspólnoty parafialne i szkoły. Wiele kartek jest ręcznie malowanych. Niesamowity odzew od ludzi, których osobiście nie znam. Już w piątek kartki trafiły na jeden z pawilonów, gdzie w czasie spotkania opłatkowego rozdałem. W sobotę odwiedziliśmy osadzonych przebywających na oddziale szpitalnym, oni też otrzymali kartki. Od 25 grudnia ruszam po wszystkich pawilonach, chciałbym, żeby życzenia dotarły do każdego osadzonego - mówi więzienny kapelan.
- Czas świąteczny w Zakładzie Karnym to czas specyficzny, jak i samo miejsce. Paczka, opłatek wigilijny, kartka z życzeniami to namiastka klimatu bożonarodzeniowego, którym mogą cieszyć się ludzie na wolności. A ofiarowane przez nas prezenty, życzenia, modlitwa to także sygnał, że Bóg może narodzić się wszędzie, w każdym skruszonym sercu - tłumaczy kapelan.