Tegoroczna akcja charytatywna "Zapałka nie ogrzeje" pomoże najuboższym diecezjanom przeżyć w cieple zimowe dni. Dobroczyńcy wsparli ich szczodrzej niż w ubiegłych latach.
Tegoroczna akcja Caritas była dłuższa niż poprzednie. Wolontariusze rozpoczęli kwestowanie 15 października, a zakończyli 23 listopada. Caritas przygotowała 45 tysięcy pudełek z zapałkami i logo akcji, będących symbolicznym podziękowaniem dla osób, które wsparły potrzebujących podczas kwesty w parafiach i na cmentarzach.
Ofiarodawcy okazali się hojniejsi niż w ubiegłych latach - do skarbonki Caritas trafiło w tym czasie blisko 80 tysięcy złotych. To o 9 tys. więcej niż w ubiegłym roku i dwukrotnie więcej niż w roku 2013.
Pieniądze przeznaczono na zakup opału (np. parafia św. Maksymiliana Kolbego w Słupsku kupiła węgiel dla 6 rodzin, przeznaczając 340 zł na gospodarstwo domowe) oraz na opłacenie rachunków za ogrzewanie (np. starsze małżeństwo w Drawsku Pomorskim otrzymało zwrot części kosztów ogrzewania - ponad 190 zł). Osoby najbardziej potrzebujące podobnego wsparcia zostały wytypowane przez Parafialne Zespoły Caritas.
W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej akcja "Zapałka nie ogrzeje" organizowana jest od 2011 roku. Zainicjowali ją licealiści ze Szkolnego Koła Caritas działającego przy Zespole Szkół w Sławnie. Pomysł podsunął im katecheta i opiekun koła ks. Wojciech Marcinkiewicz, który podczas wizyty kolędowej trafił do mieszkania, w którym nie było mebli, ponieważ rodzina spaliła je, żeby się ogrzać.
Caritas diecezjalna włączyła się w rozpropagowanie akcji także w innych miejscowościach. Symbolem akcji jest pudełko zapałek z logo Caritas wręczane darczyńcom. Honorowy patronat nad akcją sprawuje ordynariusz diecezji bp Edward Dajczak.