Konsorcjum utworzone przez trzy śląskie firmy stawia sobie bardzo ambitne cele. Swoimi projektami chcą wpłynąć na przyszłość eksploracji kosmosu.
Budowa satelity Intuiton-1 z najbardziej wydajnym na świecie komputerem pokładowym i zaawansowanymi przyrządami do obserwacji Ziemi, zaangażowanie w budowę czwartego polskiego satelity PW-Sat2 oraz stworzenie oprogramowania, które będzie interpretowało dane satelitarne napływające na Ziemię z orbity - to cele FP Space, konsorcjum utworzonego przez trzy śląskie firmy: KP Labs, FP Instruments oraz Future Processing.
Założenia projektu zostały przedstawione w poniedziałek na konferencji prasowej w Gliwicach. Do analizy i interpretacji danych oprogramowanie będzie wykorzystywać sztuczną inteligencję oraz uczenie maszynowe.
Efekty pracy inżynierów mają wpłynąć na rozwój technologii pod kątem dalszej eksploracji kosmosu, ale będą także odczuwalne na Ziemi. Dzięki danym przetwarzanym na pokładzie satelity Intuition-1 będzie można interpretować stan zdrowia roślin, lasów, prognozować plony, tworzyć mapy zanieczyszczeń miast czy obserwować zmiany wód śródlądowych (projekt AMMER). Jak zapewniają pomysłodawcy, to innowacyjny pomysł w skali już istniejących i budowanych satelitów na świecie.
Intuition-1 będzie satelitą klasy 6U, w kształcie prostopadłościanu o wymiarach 10x22x36 cm, a jego waga w przybliżeniu wyniesie 10 kg. Zostanie w nim umieszczona specjalistyczna kamera o wysokiej rozdzielczości spektralnej w zakresie światła widzialnego i bliskiej podczerwieni. Dzięki podzieleniu tego pasma na 150 kanałów będzie można uzyskać zdecydowanie więcej informacji w stosunku do aktualnie istniejących na rynku instrumentów. Satelita Intuition-1 trafi na niską orbitę okołoziemską, a planowany czas wystrzelenia to 2022 rok.
Konsorcjum zapowiada też przedłużenie "życia" satelitów ze starszą optyką, krążących na orbicie już wiele lat, dzięki algorytmom zwiększającym rozdzielczość wykonywanych przez nie zdjęć (projekt SISPARE).
Z kolei projekt PW-Sat2 przewiduje przetestowanie innowacyjnego systemu deorbitacji w postaci żagla o powierzchni 4 metrów kw. Misja zakłada otwarcie żagla po około 40 dniach pobytu satelity na orbicie. Czynność ta zwiększy opór aerodynamiczny i spowoduje drastyczne obniżenie orbity, a w konsekwencji spalenie satelity w atmosferze Ziemi w ciągu kilku miesięcy. Być może dzięki temu przyszłe satelity, po spełnieniu swoich zadań, nie będą zamieniały się w sterty niebezpiecznych kosmicznych śmieci.
Satelita PW-Sat2 trafi na orbitę synchronizowaną słonecznie o wysokości ok. 575 km. Zostanie wystrzelony na pokładzie rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, której założycielem jest Elon Musk. Planowana data wystrzelenia to trzeci kwartał 2018 r.