9-letnia Julia nagrodzona przez strażaków Marcin Iciek /Radio eM Dziewczynka, źle się czując i widząc dziwne zachowanie swojego taty - zadzwoniła na 999 i wezwała Straż Pożarną. "Z początku myślałam, że boli mnie brzuch, bo się przejadłam, ale potem zobaczyłam, że tata też źle się czuje" - relacjonowała dziewczynka.

"Dzięki temu zgłoszeniu służby zadziałały bardzo szybko i udało się tę rodzinę skutecznie uratować" - skomentował sprawę Rafał Świerczek, Komendant Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich.

Ojciec dziewczynki powiedział z kolei, że jest dumny ze swojej córki i nie ma takiej nagrody, która byłaby adekwatna, "bo życia i zdrowia nie można zapłacić jakimikolwiek nagrodami".