W wieku 92 lat zmarł 19 listopada w Rzymie kard. Andrea Cordero Lanza di Montezemolo. W kwietniu br. w wywiadzie dla ukraińskich dziennikarzy kardynał opowiedział m.in. jak podczas niemieckiej okupacji został uratowany przez ukraińskiego prałata.
W wieku 92 lat zmarł 19 listopada w Rzymie kard. Andrea Cordero Lanza di Montezemolo. Jako wybitny heraldyk był autorem papieskiego herbu Benedykta XVI, który w 2006 roku podniósł go do godności kardynalskiej a także m. in. pierwszym nuncjuszem apostolskim Stolicy Apostolskiej w Izraelu po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych w 1993 r. W kwietniu br. w wywiadzie dla ukraińskich dziennikarzy kardynał opowiedział m.in. jak podczas niemieckiej okupacji został uratowany przez ukraińskiego prałata.
Kard. Montezemolo pochodził ze znanej arystokratycznej rodziny z Piemontu. Jego ojciec Giuseppe był podczas II wojny światowej pułkownikiem włoskiej armii. Po wypowiedzeniu przez Włochów sojuszu z Trzecią Rzeszą, odsunięciu od władzy Benito Mussoliniego i zakończeniu okupacji kraju przez hitlerowców, założył wojskową organizację ruchu oporu. Schwytany i osadzony w więzieniu Regina Coeli, był jednym z 335 rozstrzelanych (w tej licznie było 75 Żydów), w Grotach Ardeatyńskich w marcu 1944 r. w odwet za akcję partyzantów.
Kard. Montezemolo miał wtedy 19 lat. "To było w 1943 roku. Ojciec żył w podziemiu i starał się za wszelką cenę zapewnić nam wszystkim bezpieczeństwo. Moja matka i trzy siostry ukrywały się w klasztorze w Rzymie, ponieważ mój ojciec umieścił je tam dzięki fałszywym dokumentom Gubernatoratu Państwa Watykańskiego. Byliśmy poszukiwani przez niemieckich okupantów. Znaliśmy dobrze jednego z ukraińskich prałatów, który pracował w Kongregacji Kościołów Wschodnich i mieszkał w Papieskim Kolegium Ukraińskim św. Jozafata na rzymskim wzgórzu Janiculum" - wspominał kardynał. To dzięki niemu młody Montezemolo ukrywał się w czasie okupacji w Kolegium jako „ukraiński student".
"Podczas mojego pobytu w ukraińskim kolegium zapisałem się na filozofię i teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Wybrałem te kierunki ponieważ myślałem o kapłaństwie. Ale wtedy nie byłem tego do końca pewien. Przez kilka lat mieszkałem w ukraińskim kolegium. Tam właśnie po raz ostatni widziałem mojego ojca przed jego śmiercią" - wyznał sędziwy kardynał dziękując ukraińskiemu kolegium za gościnę w latach niemieckiej okupacji.
Od kilku lat kardynał chorował. Rok temu w rzymskiej klinice odwiedził go papież Franciszek. Po śmierci kard. Montezemolo kolegium kardynalskie liczy 217 członków, spośród których 120 nie ukończyło jeszcze 80. roku życia i ma prawo do udziału w ewentualnym konklawe.