O mistyce i emocjach w liturgii, „Barce” śpiewanej podczas Mszy oraz wysiłku wyciszenia mówi ks. Adam Kozak, referent diecezji gliwickiej ds. muzyki kościelnej.
Klaudia Cwołek: Liturgia jest pełna treści, znaków i symboli. Zacznijmy może od skupienia podczas niej. W jakich momentach liturgii moglibyśmy bardziej zawalczyć o ciszę?
Ks. Adam Kozak: Takim momentem jest na pewno czas po odczytaniu Ewangelii, gdy – jeśli nie ma homilii – powinno nastąpić milczenie, przynajmniej kilkudziesięciosekundowe, na rozważenie słowa Bożego, które dopiero co usłyszeliśmy. Również po Komunii św. powinien być taki czas. Śpiew na Komunię powinien trwać tak długo, jak długo wierni przystępują do stołu Pańskiego. Potem kapłan zanosi Najświętszy Sakrament do tabernakulum, oczyszcza kielich, by później wspólnie z ludźmi rozpocząć śpiew pieśni uwielbienia. Szczególnie rażące jest to, gdy celebrans intonuje „Te Deum”, po czym nadal puryfikuje kielich. To tak, jakbyśmy zmywali naczynia w momencie, gdy goście śpiewają na cześć solenizanta. Jeśli zadbamy o przestrzeń milczenia w liturgii, to nie pozostanie ona obojętna dla naszego życia, lecz stanie się przestrzenią mistycznego spotkania z Panem, w którym czas przemienia się w wieczność. I tu pojawia się również problem pośpiechu, zagonienia w liturgii. Gdy Msza niedzielna się przedłuża, słyszymy komentarze, że skoro trwała godzinę, a w sąsiedniej parafii tylko 45 minut, to może lepiej następnym razem pójść tam. Musimy wyzwolić się z takiego myślenia i ofiarować Bogu podczas liturgii nasz czas.
Należy Ksiądz do komisji synodalnej ds. liturgii. W jakim kierunku zmierzają jej prace?
Komisja przygotowała projekt dokumentu na temat kształtu liturgii i muzyki w diecezji gliwickiej z załącznikami dotyczącymi różnych kwestii szczegółowych. Dokument ten przekazaliśmy do dyskusji w parafialnych zespołach synodalnych, które zgłosiły swoje uwagi i przemyślenia. Można powiedzieć, że idą one w dwóch kierunkach. Z jednej strony wybrzmiał postulat uatrakcyjnienia liturgii, dopasowania jej do indywidualnych potrzeb i gustów, a z drugiej widać głęboką troskę o jej sakralny charakter i potrzebę większego skupienia, które pomogłoby w osobistym spotkaniu z Panem Bogiem. Nasza komisja omówiła i oceniła te uwagi. Poprawiony dokument będzie głosowany na sesji plenarnej 18 listopada.
Cały wywiad w Gościu Gliwickim na 19 listopada i w e-wydaniu.