Zaczęli od "Warszawianki", skończyli "Sercem w plecaku". Bielscy licealiści z przewodzącymi im młodymi z Liceum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego, poprowadzili pierwsze w mieście "Narodowe śpiewanie" na Rynku.
Prawie godzinę trwało "Narodowe śpiewanie", które dziś, w przeddzień 99. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, w samo południe 10 listopada na bielskim Rynku poprowadzili uczniowie Liceum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego. Razem z nimi byli ich rówieśnicy z bielskich liceów: im. M. Reja, S. Żeromskiego i M. Kopernika ze swoimi pedagogami. Licealiści KTK ubrani w kontusze wręczali przechodniom śpiewniki przygotowane razem z Gminą Bielsko-Biała i przypinali im biało-czerwone wstążeczki. Wielu przystanęło, by razem z nimi włączyć się w świętowanie śpiewem.
Licealiści rozdawali przechodniom specjalnie przygotowane śpiewniki pieśni patriotycznych
Urszula Rogólska /Foto Gość
Młodzi z liceum KTK razem ze swoim historykiem Jackiem Talikiem przybliżali wszystkim śpiewającym zarówno tło historyczne czasów, w jakich powstawały poszczególne pieśni, jak i okoliczności ich tworzenia. Szkolny chór, który przewodził śpiewowi przygotowała Jadwiga Grudzińska.
Młodzi przygotowali śpiew pod kierunkiem Jadwigi Grudzińskiej
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Spotkanie nasze ma niezwykły charakter Jest premierą w historii naszego miasta - mówił Jacek Talik. -. Chcielibyśmy wyśpiewać radość z naszej niepodległości, upamiętniając w ten sposób bohaterów walki o Polskę sprzed wieków. Chociaż okazją do tego jest jutrzejsza 99. rocznica jej odzyskania, pozwólmy sobie szerzej spojrzeć na dzieje naszej narodowej pieśni patriotycznej..Niewola zaborcza była pisana dramatem walk powstańczych, ale rzadko zastanawiamy się nad rolą pieśni patriotycznych w czasach zniewolenia, a przecież doskonale odzwierciedlały one ducha narodu, nie tylko motywując do walk, ale także w ich dramatycznym finale pozwalając przetrwać lata prześladowań.
Bielscy licealiści na Rynku podczas "Narodowego śpiewania"
Urszula Rogólska /Foto Gość
Wszyscy razem wyśpiewali czternaście pieśni. Zaczęli od "Warszawianki", potem był "Marsz strzelców", "Białe róże", "Hej ułani", "O mój rozmarynie", "Piechota", "Pierwsza kadrowa", "Marsz Pierwszej Brygady", 'Wojenko, wojenko", "Przybyli ułani pod okienko", "Rozszumiały się wierzby płaczące", "Dziś do Ciebie przyjść nie mogę". "Hej chłopcy. bagnet na broń" i "Serce w plecaku".
"Narodowe śpiewanie" na bielskim Rynku
Urszula Rogólska /Foto Gość
- W naszej szkole ważne jest kształcenie i wychowanie patriotyczne - mówi Beata Markowicz, dyrektor szkół KTK. - Stąd taki pomysł, żeby uczyć młodzież śpiewu narodowych piosenek i pieśni patriotycznych, a równocześnie, żeby zaprosić do współpracy inne szkoły i zrobić coś, czego nie było jeszcze w naszym mieście. Bo gdzieś tam serce tęskni właśnie za takim narodowym, wspólnym śpiewaniem. Młodzież przygotowywała się ucząc się wspólnie. Dziś, w pewien praktyczny sposób tutaj, na Rynku, mogli pokazać, że są Polakami. Widziałam, że byli bardzo zaangażowani, śpiewali ze śpiewnikami w rękach. Aż serce rośnie...