Tabliczki z takim przesłaniem, zapisanym charakterystycznymi literami w czerwonym kolorze, pojawiły się niedawno na kilkudziesięciu grobach w różnych miejscowościach naszego regionu.
To inicjatywa działającego od niedawna stowarzyszenia Podbeskidzie Wspólna Pamięć, zajmującego się m.in. pomocą osobom represjonowanym i szykanowanym za działalność demokratycznej opozycji w czasach PRL, a zwłaszcza w okresie stanu wojennego. Jednym z celów, jakiem przed sobą stawiają członkowie stowarzyszenia, jest przywracanie pamięci o dokonaniach ludzi zaangażowanych w tę działalność i ich odwadze, której wymagało występowanie w obronie praw ludzi krzywdzonych przez niesprawiedliwy system komunistyczny.
Przedstawiciele stowarzyszenia Podbeskidzie Wspólna Pamięć odwiedzili m.in. grób Jana Frączka na bielskim cmentarzu komunalnym w Kamienicy
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Nie chcemy też zapominać o tych, którzy już od nas odeszli, ale przecież są w naszej pamięci i wierzymy, że znów się z nimi spotkamy. Stąd nasza modlitwa i pragnienia podkreślenia, że o nich pamiętamy - tłumaczy Bogdan Szozda, prezes stowarzyszenia. Wraz z nim na groby udali się też m.in. Władysława Bobowska, Artur Kasprzykowski, Janusz Okrzesik, Andrzej Solecki. Wspólnie odmówili przy każdym z odwiedzonych grobów modlitwę za zmarłych, zapalili znicz i umieścili tabliczkę. Napis stylizowany na liternictwo "Solidarności" podkreślał, że tym, co łączy nieżyjących już dziś działaczy ze współczesnymi Polakami jest solidarność w dążeniu do wolności, za którą tak symbolicznie podziękowali...
- Dotarliśmy na kilkadziesiąt mogił, ale mamy świadomość, że to dopiero początek i nie mamy jeszcze pełnej listy osób, których groby powinniśmy odwiedzić. Rozpoczynamy dopiero nasze prace nad gromadzeniem informacji o bohaterach tamtego czasu i będziemy oczywiście nasze dane aktualizować - tłumaczą.
Przedstawiciele stowarzyszenia na bielskim cmentarzu komunalnym
Alina świeży-Sobel /Foto Gość
W tej pierwszej akcji pamięci o zmarłych dotarli m.in. na groby: