W 1997 r. TK stwierdził, że aborcja z przyczyn społecznych jest niezgodna z Konstytucją. Teraz rozstrzygnie, czy Konstytucja pozwala zabijać dzieci nienarodzone podejrzane o ciężką chorobę.
Wniosek o rozstrzygnięcie tej kwestii złożył w TK 27 października poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. W najnowszym numerze "Gościa Niedzielnego" parlamentarzysta opowiada o tym w rozmowie z Bogumiłem Łozińskim.
Wróblewski podkreśla, że jeśli Trybunał wyda analogiczne orzeczenie do tego z 1997 r. (według którego aborcja z przyczyn społecznym jest niekonstytucyjna) i ogłosi, że przepis dopuszczający aborcję chorych dzieci jest niezgodny z Konstytucją, to po publikacji orzeczenia utraci on moc obowiązującą. Teoretycznie TK może wydać też inny wyrok, że aborcja eugeniczna jest częściowo niekonstytucyjna, może wyznaczyć okres przejściowy i dać czas parlamentowi na zmianę regulacji, wreszcie może orzec, że jest ona zgodna z ustawą zasadniczą.
W rozmowie Bogumił Łoziński pyta posła Wróblewskiego m.in. o to, dlaczego jego wniosek do TK dotyczy tylko przesłanki eugenicznej do aborcji, a już nie dotyczy dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego, skoro argumentacja przeciwników aborcji jest w obu przypadkach niemal taka sama. Odpowiedź na to i wiele innych pytań przeczytasz w najnowszym numerze "Gościa Niedzielnego".