Poseł Sylwester Chruszcz poinformował w poniedziałek PAP, że opuścił klub Kukiz'15 i wstąpił do koła poselskiego "Wolni i Solidarni". "Chcę uczestniczyć w obozie, który realnie reformuje kraj a nie być w opozycji, która tylko recenzuje" - wyjaśnił polityk.
Chruszcz ocenił w rozmowie z PAP, że klub Kukiz'15 jest opozycją, która tylko "recenzuje". "Nie odpowiada mi to" - oświadczył. "Uważam, że trzeba poprzeć sukcesy rządu prawicy i dołączyć do obozu, który w realny, historyczny sposób dokona reformy kraju" - powiedział poseł.
Marek Jakubiak (Kukiz'15) w rozmowie z PAP przyznał, że o odejściu Chruszcza z klubu Kukiz'15 dowiedział się z prasy. "Nie ukrywam, że jestem bardzo zaskoczony tą decyzją. Nie spodziewałem się tego" - zaznaczył.
"Mężczyzn poznaje się po tym jak odchodzą. Mógł mieć na tyle odwagi cywilnej i dobrego wychowania, dobrego smaku, żeby z przewodniczącymi (klubu) porozmawiać, wyjaśnić swoje (racje), przecież wie, że nic by mu się nie stało" - powiedział Jakubiak.
Zapewnił, że klub Kukiz'15 jest klubem pluralistycznym. "Rozumiem, że można mieć własne poglądy polityczne, bo tak jest w klubie Kukiz'15, rozumiem, że można mieć swoje partykularne interesy, ale najpierw z przyjaciółmi, z kolegami trzeba rozmawiać a nie zostawiać ich w takiej sytuacji - ja teraz za jego czyny się tłumaczę" - powiedział Jakubiak.
"Jeżeli jest tak, że to się robi za plecami, to jest więcej niesmaku, niż smaku" - ocenił Jakubiak. Przyznał, że ten "niesmak" pozostanie.
Po odejściu Chruszcza, klub Kukiz'15 będzie liczył 32 posłów.