Miasto Katowice zwiększyło kwotę dotacji do węgla z 450 zł do 900 zł. Tym samym stolica Śląska jest jedynym z miastem w regionie, które tak wysoko dotuje opał najbiedniejszym.
Kopalnia Wujek Ruch Śląsk Fot. Roman Koszowski /Gosc Niedzielny Roman Koszowski /GN Palnie flotem i mułem odpada, bo wyklucza to uchwała antysmogowa, zbyt mokre drewno też jest zakazane, czyli opał najniższej kategorii, a zarazem najtańszy. W Katowicach, by nie odbierać najbiedniejszym mieszkańcom możliwości ogrzania swoich domów miasto zwiększa dopłaty do węgla. Gorzej sytuowani katowiczanie mogą dostać na ten cel aż 900 zł. Dodatek przyznawany jest formie pieniężnej. Mówi Ewa Lipka rzecznik UM w Katowicach.
Miasto planuje w tym sezonie grzewczym na dopłaty do węgla wydać 2,5 miliona złotych. Zainteresowani wniosek o dotację muszą złożyć w katowickim MOPS.