WSA uchylił pierwszą grzywnę nałożoną na Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną min. Patryka Jakiego.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił pierwszą z grzywien nałożonych na Hannę Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną za nieusprawiedliwione niestawiennictwo. O wyroku poinformowano na stronie internetowej WSA.
Chodzi o grzywnę 3 tys. zł nałożoną na Gronkiewicz-Waltz w jednej z pierwszych spraw rozpatrywanych przez komisję.
WSA uchylił zaskarżone postanowienie oraz zasądził od komisji na rzecz Prezydenta m.st. Warszawy kwotę 580 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego. Wyrok WSA jest nieprawomocny. Stronie niezadowolonej z rozstrzygnięcia, przysługuje skargę kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Min. Patryk Jaki zapowiedział, że skorzysta z tej możliwości.
- Pan Jaki mści się na przeciwnikach politycznych, robiąc sobie przy tym kampanię na prezydenta Warszawy. Czy teraz pan Jaki pokryje te grzywny z własnego konta? Naruszył prawo i konstytucję, choć ostrzegałam go że jesteśmy organem a nie stroną. Nałożył grzywnę na mieszkańców. Mówi o grzywnach 50 tys., 100 tys. Może milion da? - komentuje prezydent Warszawy, dodając że od 40 lat uczy studentów prawa, że najważniejsza jest konstytucja. - Jeśli komisja Patryka Jakiego będzie konstytucyjna, stawię się przed nią - zapowiedziała.
WSA w uzasadnieniu stwierdził, że w ustawie o komisji "brak jest przepisu, który pozwalałby ukarać grzywną organ reprezentujący stronę lub piastuna organu". W obecnym stanie prawnym ewentualna grzywna mogła być nałożona tylko na stronę, czyli na m.st. Warszawę - dodano w komunikacie.
Podkreślono, że stroną w sprawie komisji jest m.st. Warszawa. Prezydent m.st. Warszawy, ani tym bardziej piastun tego organu Hanna Gronkiewicz-Waltz, nie jest i nigdy nie była stroną postępowania - głosi informacja WSA.
Członek komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta zapowiedział, że komisja zawiadomi prokuraturę o możliwości wyrządzania przez Hannę Gronkiewicz-Waltz szkody w majątku miasta, skoro umyślnie nie stawia się ona na komisję, a grzywny mają obciążać mieszkańców stolicy. Ocenił też, że z wyroku WSA wynika, że Gronkiewicz-Waltz musi się stawić przed komisją.
Komisja dotychczas nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 40 tys. zł grzywien za nieusprawiedliwione niestawiennictwo. Prezydent stolicy odmawia stawiennictwa przed komisją jako strona postępowań, argumentując, że komisja jest niekonstytucyjna. Komisja oddala wnioski Gronkiewicz-Waltz o uchylanie tych grzywien, od czego odwołuje się ona do WSA.
We wrześniu Urząd Skarbowy zajął na prywatnym rachunku bankowym Gronkiewicz-Waltz ponad 12 tys. zł; chodzi o grzywny - wraz z odsetkami - jakie nałożyła na nią komisja za niestawiennictwo na czterech rozprawach dotyczących nieruchomości Twarda 8 i 10, Chmielna 70 i Sienna 29.