Metropolita krakowski przewodniczył Mszy św. dla Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, która obraduje w Kopalni Soli "Wieliczka".
Jak zauważył w swej homilii, Jan Paweł II nie bez powodu uchodził za papieża "Solidarności". To on dodał bowiem termin solidarność do nauki społecznej Kościoła Katolickiego.
- Kiedy jednak w 1980 r. rodziła się "Solidarność", niewiele osób wiedziało, że 11 lat wcześniej ukazała się książka kard. Karola Wojtyły "Osoba i czyn", w której jest mowa o solidarności jako postawie etycznej - mówił arcybiskup, dodając, że obok solidarności musi się też pojawić sprzeciw wobec zła.
Wymienił też dwie postawy, które stoją w sprzeczności z solidarnością: konformizm (wewnętrzną zgodę na to, co jest złe) oraz unik, czyli przyjęcie polityki strusia, polegającej na tym, by zamknąć oczy i nie widzieć problemów świata.
- Nie tak buduje się wspólne dobro i nie tak buduje się ludzką solidarność - podkreślał hierarcha, przytaczając słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II w 1987 r. w Gdańsku. Ojciec święty apelował wtedy, by "jedni drugich brzemiona nosili", a więc nie występowali przeciwko sobie.
- Obowiązkiem władzy jest zawsze szukać takich rozwiązań, żeby można było po ludzku dźwigać brzemiona. (…) Także NSZZ musi czuwać nad osobistą godnością człowieka, bo jeżeli ci, którzy są odpowiedzialni za życie społeczne, mają w sobie mentalność niewolnika, nie dadzą innym wolności. (…) Macie działać też tak, by w ludziach nie gasić nadziei, ale dawać jej jak najwięcej, by ludzie czuli się wolnymi w swojej solidarności i odpowiedzialności za siebie, innych, za Polskę i Kościół - prosił metropolita, dodając, że odnosi się to także do batalii, którą NSZZ toczy od kilku lat.
- To batalia o wolne niedziele. Niedziela jest Boża i ludzka, lub też: ludzka, a przez to Boża. Ten święty dzień, który ma być dniem rodzinny, wolności, radości, odprężenia, jest wielkim celem, który za wszelką cenę trzeba odzyskać - zaznaczył.
Zdaniem abp. Jędraszewskiego, paradoksem jest to, że gdy w 1980 r. podpisywano porozumienia sierpniowe, walczono o wolne soboty, bo niedziele wydawały się być dniami całkowicie zabezpieczonymi dla ludzi pracy.
- A dziś trzeba o nie walczyć. Nie ulga wątpliwości, że wielkie nadzieje są wiązane z waszym solidarnym wołaniem o wolność i godność człowieka pracy, o jego prawo do Boga i rodziny - podkreślał.
Zebrani w Kaplicy św. Kingi przyjęli te słowa burzą oklasków.
Po Mszy św. w rozmowie z dziennikarzami Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" przyznał, że to, iż arcybiskup przyjął zaproszenie NSZZ, jest dla Solidarności wielkim wyróżnieniem.
- To spotkanie i homilia podnoszą na duchu, bowiem jesteśmy jedynym związkiem zawodowym w Polsce, który w swoim statucie ma wpisane wartości chrześcijańskie i społeczną naukę - mówił.
Pytany o stanowisko związku dotyczące wolnych niedziel, powiedział, że "Solidarność" podtrzymuje stanowisko wyrażone na posiedzeniu Komisji Krajowej we Wrocławiu.
- Dla nas nie ma żadnych kompromisów: wszystkie niedziele - bo taki jest projekt obywatelski - mają być wolne. Cały czas mówimy o tym, że to nie jest ograniczenie handlu w niedzielę, tylko ograniczenie zatrudnienia pracowników w niedzielę. To jest dla nas najważniejsze - zaznaczył.
Warto dodać, że przed rozpoczęciem obrad NSZZ Zbigniew Zarębski, prezes Kopalni Soli "Wieliczka" poinformował o poparciu przez metropolitę krakowskiego starań kopalni o ustanowienie bazyliki w kaplicy św. Kingi.
Pełnej homilii abp. Marka Jędraszewskiego można posłuchać tutaj: