Do końca roku emerytowani górnicy i renciści, a także wdowy i sieroty po nich, otrzymają jednorazową wypłatę w wysokości 10 tysięcy złotych.
Węgiel przy KWK "Wujek-Śląsk" Roman Koszowski /Foto Gość Rekompensaty będą kosztowały budżet ponad 2 miliardy 300 tysięcy złotych. Skorzysta z nich ponad 235 tysięcy rodzin górniczych. Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski podkreślił, że są to osoby, które kiedyś pobierały deputat, w naturze lub w gotówce i zostały pozbawione nabytego uprawnienia:
Wiceminister wyjaśnił, że świadczenia rekompensacyjnego nie dostaną osoby, które przeszły na emeryturę później i też nie otrzymały deputatu:
Za przyjęciem ustawy głosowało 59 senatorów, przeciw było 26, a 3 wstrzymało się od głosu. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta i wejdzie w życie od następnego dnia. Uprawnieni emeryci-górnicy będą mieli trzy tygodnie na złożenie wniosków o wypłatę rekompensat.