Na to pytanie próbowali wraz młodzieżą odpowiedzieć ewangelizatorzy z Meksyku i Malezji. Ponad 450 osób uczyło się, jak na co dzień korzystać z Pisma Świętego.
- Nie mamy czasu dla Pana Boga, dla Jego słowa. Jesteśmy zbyt skoncentrowani na naszych smartfonach. Ale nie myślcie, że mówię, że smatfon jest czymś złym. Sprawia on, że komunikacja jest łatwa. Ale też potrafi odciągnąć nas od Pana Boga. Mówię o sobie. W moim życiu tak było, że nowoczesne technologie odciągnęły mnie od czasu, który powinienem spędzić z Biblią. Kiedy jednak sięgnąłem po Pismo Święte, zacząłem rozmawiać z Bogiem, współpracować z Nim. Zacząłem słuchać Jego słowa i tego, co chce mi powiedzieć - wyjaśniał John Paul z Malezji, który wraz z ks. Jakubem Stanieckim przyjechał z Gubina głosić rekolekcje młodym.
Również przebywający w diecezji od kilku dni José Prado Flores zachęcał młodych do sięgania po słowo Boże. - Weźcie do ręki swoje Pismo Święte, spójrzcie na nie tak, żebyście mogli je uczcić, przyjąć do swojego życia, wsłuchać się w nie - mówił. Pokazywał też na konkretnych przykładach, że również w życiu młodego człowieka słowo Pana nie straciło na aktualności. Dziś, zdaniem ewangelizatora, dużo łatwiej sięgać do tej najważniejszej w życiu człowieka księgi, bowiem możemy z niej korzystać nie tylko w formie drukowanej, ale i w telefonach komórkowych czy internecie.
Poza konferencjami i wspólną Eucharystią dużo czasu poświęcono na wspólnotowe tańce i zabawę. - Dziś widać wśród młodych niesamowitą potrzebę ruchu. Oni chcą się tańcem nie tylko bawić, ale i w pewien sposób modlić, śpiewając przy tym - ocenia jeden z organizatorów.