- O sile ISIS stanowią muzułmańscy sunnici - tłumaczył Michał Bruszewski podczas 4. filmowego spotkania "Gość na Polach". Będąc w Iraku w październiku 2016 r., przekonał się, w jaki sposób są tam prześladowani chrześcijanie.
Tematem wieczoru był tym razem Irak i sytuacja grup etnicznych prześladowanych przez ISIS. - Gdy przebywałem w Iraku, trwała Operacja "Mosul", czyli odbijanie tego miasta spod władzy ISIS. Wiele osób dziwiło się, dlaczego ciągnęło się to aż 9 miesięcy. Odpowiedź jest prosta: ISIS, choć nie dysponowało wielkimi siłami, wyspecjalizowało się w prowadzeniu takich operacji wojennych, z którymi trudno sobie poradzić - mówił M. Bruszewski. Przykładem na to jest wykorzystywanie do ataków samochodów wypełnionych materiałami wybuchowymi. Prowadzą je słabo uzbrojeni pojedynczy żołnierze, którzy gdy dojadą do celu, wysadzają się w powietrze. Chodzi o to, by zabić jak największą liczbę żołnierzy przeciwnika, a takie ataki prowadzone są aż do skutku. ISIS do obrony wykorzystuje też często tzw. żywe tarcze, a dżihadystami są nierzadko bojownicy, którzy przyjechali z zagranicy, więc z miejscową ludnością nic ich nie łączy, co ułatwia dokonywanie zamachów.
M. Bruszewski opowiadał również, że na terytoriach zajętych przez ISIS obowiązuje prawo szariatu, a ludzie są karani za najdrobniejsze rzeczy. Np. w Mosulu ISIS patrolowało miasto, pilnując odpowiedniego stroju kobiet i tego, by m.in. nie palić papierosów (grozi za to obcięcie trzech palców), nie pić alkoholu czy nie słuchać muzyki.
Bruszewski podczas pobytu w Iraku odwiedził też obóz dla uchodźców, w którym spotkał m.in. jazydkę wykupioną z niewoli ISIS, gdzie była niewolnicą seksualną. Była też maltretowana, a bojownicy kolbami karabinów wybili jej zęby. Choć miała ok. 30 lat, wyglądała prawie na 80.
Również inne historie, których wysłuchał od spotkanych ludzi, mrożą krew w żyłach. Otóż, jazydzkie kobiety podczas prześladowań rozcinały swoje dłonie, by krwią zwilżyć spragnione usta dzieci, a ci chrześcijanie, którzy nie zdążyli lub nie zdołali uciec z Doliny Niniwy, dostawali się pod okupację ISIS. Dżihadyści wchodzili potem do ich domów, zabijali ich lub maltretowali albo porywali, a najdroższe w cenniku ISIS były dziewczynki do lat 9.
- Noże, których ISIS używa do ścinania głów, są specjalnie tępione, by zadawać jak największy ból. Egzekucja często poprzedzona jest też wieloma próbami, podczas których skazaniec myśli, że już zginie, a po chwili z powrotem trafia do więzienia. Przyprowadzane są tam też dzieci, które dostają do ręki broń i polecenie, by strzelały. Broń jest jednak nienaładowana - opowiadał M. Bruszewski.
W czasie spotkania w Polach Dialogu, czyli krakowskim biurze Papieskiego Stowarzyszenia "Pomoc Kościołowi w Potrzebie" została też otwarta wystawa "Mniejszości prześladowane przez tzw. Państwo Islamskie". Autorami prezentowanych na niej zdjęć są ks. Rafał Cyfka (dyrektor Pól Dialogu), Marcin Mazur oraz Michał Bruszewski.
Ważną częścią wieczoru była także projekcja filmu "Insha Allach - krew męczenników" autorstwa Witolda Gadowskiego i Macieja Gabrysy. Przeniknęli oni tajemnice islamskiego kalifatu, by opowiedzieć o prześladowaniach chrześcijan m.in. w Syrii i Iraku.
Spotkania "Gość na Polach" są projektem Pól Dialogu i krakowskiej redakcji "Gościa Niedzielnego".