Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Łk 11,9
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
Wszyscy chcemy być zdrowi. Kiedy nauka i medycyna rozkładają ręce, pozostaje tylko Bóg i wiara w cud. I cuda się dokonują. Jezus uzdrawiał, kiedy chodził po ziemi. Obiecał, że po wstąpieniu do nieba będzie robił to samo. No i robi. No tak, a co wtedy, gdy mimo ufnego poddania się mocy Ducha Świętego upragnione uzdrowienie nie następuje? Czytam dzisiaj: proście, a będzie wam dane. To nie to samo co: poproście, a od razu dostaniecie. Tak to dzisiaj rozumiem. Chodzi o ufne trwanie w pewnej postawie. Postawie wiary i dziękczynienia. I o zgodę na to, że to Bóg decyduje o tym, jak i kiedy spełni naszą prośbę. Znajomy trener piłkarski powiedział mi kiedyś, że największy wycisk dostają ci najzdolniejsi. Ci, od których można najwięcej oczekiwać. Nie wiem, czy to jest jakieś pocieszenie. Ale jeśli jesteś przygnieciony cierpieniem i Bóg zdaje się głuchy na twoje wołanie, może to oznacza, że jesteś kimś wyjątkowym w Jego oczach? Może jesteś prawdziwym bohaterem? Hiobem?