publikacja 28.09.2017 08:30
Damian Bartyla, prezydent Bytomia
Sylwester Strzałkowski /Radio eM
Prezydent Bytomia wyjaśnił, że już dawno zlecił firmie detektywistycznej zbadanie tego procederu, przy czym zaznaczył, że było to na długo przed tym, nim zrodziła się w Radzie Miejskiej inicjatywa odwołania go ze stanowiska. Odrzuca więc zarzut, jakoby podjął te działania dopiero po wyjściu sprawy na jaw. Damian Bartyla uważa „śmieciowe” zarzuty opozycji w Radzie Miejskiej pod swoim adresem za brudną grę.
Opozycyjni radni postanowili 5 września o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania Damiana Bartyli z funkcji prezydenta miasta. On sam ripostuje mówiąc, że niektórzy z nich są radnymi od wielu lat i – w przeciwieństwie do niego – nic nie zrobili w sprawie procederu nielegalnego zaśmiecania miasta.
Wyniki pracy firmy detektywistycznej mają być omówione jutro na konferencji prasowej w Bytomiu. Cały raport jednak raczej nie będzie na tym etapie upubliczniony, ale ma trafić do organów ścigania – zapowiada Damian Bartyla.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07