Choć prognozuje się spadek opadów deszczu, pogotowie przeciwpowodziowe może być utrzymane nawet do wtorku. Intensywnie będzie padać najprawdopodobniej do soboty.
20 ton piasku, 800 worków, ciężki sprzęt w pogotowiu w Bielsku-Białej - po intensywnych opadach deszczu i dużym wzroście poziomu wody w Białej, prezydent miasta Jacek Krywult, ogłosił wczoraj pogotowie przeciwpowodziowe.
Podobnie jest już w kolejnych gmach regionu, leżących na południu województwa śląskiego i w województwie małopolskim
W Bielsku-Białej, w rejonie Mikuszowic, rzeka Biała osiągnęła wczoraj wieczorem stan 206 cm - dziś rano wróciła do poziomu ostrzegawczego.
Rzeka Biała w Bielsku-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak informują strażacy z PSP w Bielsku-Białej, w ciągu minionej doby interweniowali 40 razy, wypompowując wodę z zalanych posesji i piwnic budynków mieszkalnych - głównie w Bielsku-Białej, a także w gminach Buczkowice i Wilkowice.
Po 19.00 strażacy wypompowywali wodę ze szkoły w Mesznej, gdzie jej lustro osiągnęło 40 cm. Udrażniali również zatkane przepusty drogowe m.in. w Bielsku-Białej przy ulicy Lajkonika, Żyznej oraz Nasypowej, a także w Czańcu, Czechowicach-Dziedzicach, Jaworzu i Szczyrku.
Na trzech posesjach w Godziszce i Rybarzowicach rozkładali worki z piaskiem, zabezpieczając je przed zalaniem. Monitorują stan wody w rzekach na terenie Czechowic-Dziedzic, gdzie stany alarmowe przekroczone zostały o kilkadziesiąt centymetrów.
Wieczorem stany alarmowe osiągnęły rzeki m.in. w Czechowicach-Dziedzicach, Jawiszowicach, Skoczowie i Pewli Małej.