Na należącej do parafii św. Barbary działce przy ul. Emilii Plater ma powstać 170-metrowy budynek. Przeciwni temu działacze "Wolnego Miasta" wysuwają mocne oskarżenia. Ale trafiają kulą w płot.
"Plan dla Śródmieścia Płd. przewiduje m.in. wyburzenie parafii i drogi krzyżowej. Nie słuchajcie deweloperów, oni zawsze kłamią" - ostrzega Jan Śpiewak, działacz organizacji "Wolne Miasto Warszawa" i radny Śródmieścia.
Chodzi o plany budowy na terenie należącym do parafii św. Barbary 170-metrowego wieżowca. Archidiecezja warszawska miałaby wnieść do spółki z BBI Development cenny grunt, deweloper - doświadczenie i kapitał na średniej wielkości budynek o funkcjach mieszanych: mieszkalno-biurowych. Działka leży 50 metrów od Hotelu Mariott, w ścisłym centrum Warszawy. Dawniej istniała w tym miejscu stacja benzynowa, dziś parking i myjnia. Leżący odłogiem skrawek terenu z punktu widzenia inwestorów jest bardzo atrakcyjny. Z tego powodu miasto zdecydowało m.in. o wyburzeniu dawnej siedziby Liceum im. Hoffmanowej, i przeznaczeniu leżącego po drugiej stronie ulicy terenu pod budowę kolejnego wysokościowca. W tym rejonie może być ich zresztą wkrótce pięć, zresztą wyższych niż planowany przy kościele św. Barbary budynek Roma Tower. Sam budynek byłby niższy nie tylko od Pałacu Kultury i Nauki, ale nawet sześciu innych wysokościowców, które budowano w ostatnich latach.
Przeciwko planom zagospodarowania przestrzeni w sercu Warszawy protestuje Jan Śpiewak, lider fundacji Wolne Miasto Warszawa. Najpierw przekonując, że nowy budynek miałby powstać na terenie dawnego cmentarza, dziś argumentując że jego budowa będzie wymagała zburzenia XIX-wiecznego budynku parafialnego (chyba o to chodzi, gdy mówi o "wyburzeniu parafii") oraz stacji Drogi Krzyżowej.
Wizualizacja budynku u zbiegu ulic Nowogrodzkiej i E. PLater (materiały BBI) - To absurd. W tym miejscu nigdy nie było cmentarza. Znajdował się bliżej kaplicy św. Barbary, od strony ul. Wspólnej. Budowa nie zagrozi też stacjom Drogi Krzyżowej, które zresztą już kiedyś były przesuwane. Czy budynek parafialny będzie musiał być wyburzony, zależy od projektu. Wcale tak nie musi być. Zresztą nie przedstawia większej wartości historycznej - mówi Rafał Szczepański, wiceprezes BBI, absolwent ATK.
Historia parafii sięga roku 1781, gdy na terenie dawnego Cmentarza Świętokrzyskiego należącego do księży Misjonarzy, powstał istniejący do dziś niewielki kościółek pod wezwaniem Św. Barbary. W 1866 r. kaplicę cmentarną przeznaczono na kościół parafialny. W latach 1883−1886 wzniesiono w jej sąsiedztwie nowy kościół św. Apostołów Piotra i Pawła, całkowicie zniszczony w 1944 r. W latach 1946−1957 odbudowano go według zupełnie nowych planów, z kopułą w kształcie i proporcjach nawiązującej do kopuły bazyliki we Florencji.